Szułdrzyński: Prezydent jest potrzebny PiS jako notariusz

- PiS zepsuł prezydenturę Andrzejowi Dudzie – mówił w programie #RZECZoPolityce zastępca red. naczelnego „Rzeczpospolitej” Michał Szułdrzyński.

Aktualizacja: 25.05.2016 12:25 Publikacja: 25.05.2016 10:27

Michał Szułdrzyński

Michał Szułdrzyński

Foto: rp.pl

Szułdrzyński omawiał w programie swój artykuł „PiS pogrąża Andrzeja Dudę”, w którym ocenia jego prezydenturę. - Prezydent swoją kampanią i sukcesem uruchomił sukces PiS – uważa zastępca red. naczelnego. Jego zdaniem PiS wygrał wybory parlamentarne dzięki obecnemu prezydentowi, który wzbudził wielką sympatię wyborców.

Według gościa programu prezydent nie jest potrzebny obozowi władzy. – Gdy Jarosław Kaczyński po wyborach miał wszystko, zaczął realizować swój plan maksimum, wtedy umiarkowany i sympatyczny prezydent do niczego nie był mu potrzebny – mówił Szułdrzyński. - Jest potrzebny PiS tylko jako notariusz, a nie taki Andrzej Duda jakiego poznaliśmy w kampanii wyborczej.

- PiS zepsuł mu prezydenturę, to PiS ukradł mu prezydenturę. Tym co robi, tym, że go wciągnął w konflikt o Trybunał Konstytucyjny. Dał się wciągnąć, ale to zaważyło na jego prezydenturze – oceniał Szułdrzyński.

Przykładem pęknięcia na linii prezydent – PiS, była wypowiedź Andrzeja Dudy z 10 kwietnia, gdy mówił o wybaczeniu po katastrofie smoleńskiej.

Szułdrzyński przypomniał słowa prezydenta, który powiedział w kontekście byłej władzy „ojczyznę dojną racz nam zwrócić panie”. - Jest u niego świadomość, że nie na wszystko może sobie pozwolić. Czasami ma temperament polityka wiecowego.

Gość wskazał różnice między prezydentem a prezesem PiS. - Andrzej Duda jest – mówiąc kolokwialnie – dobrze wychowanym facetem z Krakowa i wie, że pewnych rzeczy się nie robi nawet w polityce – mówił Szułdrzyński. - Jarosław Kaczyński jest twardym politykiem, który wie, że polityka jest dla niego najważniejszą rzeczą w życiu. A styl czasem zostawia na drugim planie. U Kaczyńskiego liczy się efekt, a nie wizerunek.

O zarzutach wobec prezydenta, który w trakcie kampanii obiecał złożyć w Sejmie projekty ustaw o obniżeniu wieku emerytalnego, podniesieniu kwoty wolnej od podatku, a także ustawy pomagającej rozwiązać problem frankowiczów. - Na usprawiedliwienie Dudy trzeba powiedzieć, że on powiedział, że poda się do dymisji jeśli nie złoży w Sejmie tych projektów. Złożył projekty ustaw, ale zostały one zamrożone – powiedział Szułdrzyński.

W jego opinii już nie jest możliwe żeby Andrzej Duda w przyszłości zastąpił na stanowisku prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Szułdrzyński omawiał w programie swój artykuł „PiS pogrąża Andrzeja Dudę”, w którym ocenia jego prezydenturę. - Prezydent swoją kampanią i sukcesem uruchomił sukces PiS – uważa zastępca red. naczelnego. Jego zdaniem PiS wygrał wybory parlamentarne dzięki obecnemu prezydentowi, który wzbudził wielką sympatię wyborców.

Według gościa programu prezydent nie jest potrzebny obozowi władzy. – Gdy Jarosław Kaczyński po wyborach miał wszystko, zaczął realizować swój plan maksimum, wtedy umiarkowany i sympatyczny prezydent do niczego nie był mu potrzebny – mówił Szułdrzyński. - Jest potrzebny PiS tylko jako notariusz, a nie taki Andrzej Duda jakiego poznaliśmy w kampanii wyborczej.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż CBOS: Rośnie niezadowolenie Polaków z prezydenta Andrzeja Dudy
Polityka
Na ratunek stadninom. To one mają odbudować reputację hodowli koni
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces
Polityka
Znane nazwiska na listach PiS w wyborach do PE mają dać partii dziesiąte zwycięstwo
Polityka
Właściciel sieci aptek żąda odszkodowania. Pozew przeciw Polsce na miliardy dolarów