- Dziś święto flagi. Dobrze, że ustanowiono to święto. Dobrze, że umacniamy szacunek i przywiązanie do narodowych barw. Sztandar biało-czerwony to symbol naszego państwa. Symbol opisany w konstytucji. Symbole mają budować jedność - mówił w Sejmie Kaczyński.
- Państwo musi zapewnić bezpieczeństwo obywatelom m.in. wobec siebie samego - mówił następnie Kaczyński. - Ten rodzaj bezpieczeństwa trzeba traktować poważnie - dodał wyjaśniając, że państwo dysponuje monopolem na przemoc a także narzędziami do redystrybucji dóbr.
- Wielkie dzieło Lecha Kaczyńskiego przynosi efekty. Dobro jest znów oddzielane od zła. To wszystko, co poczyniono w celu pomieszania dobrego i złego cofa się - mówił prezes PiS wymieniając w tym kontekście uroczysty pogrzeb "Łupaszki" i obchody 6. rocznicy katastrofy smoleńskiej. - Możemy mówić o odrodzeniu, możemy mówić, że powstaje wielki biało-czerwony ruch, który jest Polsce potrzebny - dodał.
- Zmiana zaczęła się. Po raz pierwszy od 27 lat mamy do czynienia z pracą nad rzeczywistą odnową i rzeczywistym umocnieniem polskiej armii. To jest podstawowe. Musimy mieć silną armię. Kraje o mniejszym potencjale niż Polska dysponują silnymi armiami - podkreślił prezes PiS. Dodał jednocześnie, że wszystko wskazuje na to, iż już wkrótce "przestaniemy być członkami NATO drugiej kategorii" w związku z zapowiedzią pojawienia się wojsk Sojuszu na naszym terytorium.
- Przynależność do UE traktujemy jako trwałą. Być w Europie to być w UE. Polacy są Europejczykami dlatego, że są Polakami, ale realna przynależność do Europy to przynależność do Unii. Ci, którzy mówią inaczej są szkodnikami, są politycznymi awanturnikami - podkreślił prezes PiS. Kaczyński przypomniał w tym kontekście, że jego pierwsza partia, PC, postawiła wstąpienie do EWG jako jeden ze swoich celów politycznych.