Dalej WSA zaznaczył, iż podstawowym obowiązkiem kierującego jest ustąpienie pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu przez przejście (rowerzyście przejeżdżającemu przez przejazd dla rowerów). – Oznacza to, że ruch pojazdu nie może sprowokować pieszego do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku – wyjaśnił sąd.
W uzasadnieniu zwrócono uwagę, że w przeciwieństwie do przepisów obowiązujących w wielu krajach Europy (których przestrzegają i do których przyzwyczają się także polscy kierowcy), aktualnie kierujący samochodem w Polsce nie musi ustępować pierwszeństwa pieszemu w każdym przypadku, gdy tylko zauważy, że ten zbliża się do pasów. Kierowca musi jednak zachować szczególną ostrożność zbliżając się do oznakowanego przejścia i ustąpić pierwszeństwa pieszemu, który się już na nim znajduje. - Obowiązek "zachowania szczególnej ostrożności" wynika z oczywistego faktu, iż nie wszyscy piesi upewniają się, czy mogą bezpiecznie wejść na jezdnię. Niektórzy z różnych powodów mogą nagle wtargnąć na jezdnię lub nagle zmienić kierunek ruchu. Należy również pamiętać o dzieciach, które bywają nieprzewidywalne i zdarza im się wbiegać na jezdnię – wyjaśnił WSA.
Dalej sąd przypomniał, że przejścia dla pieszych to szczególne miejsca wyznaczone na obszarze drogi, które w kodeksie drogowym zobowiązują kierującego do konkretnych zachowań. Miejsce to oznaczone jest znakiem D-6 "Przejście dla pieszych" i znak ten oprócz informacji dotyczącej występowania przejścia, zobowiązuje kierowcę do zwolnienia, jeśli w obrębie przejścia znajduje się pieszy. - Oznacza to, że widząc pieszego zbliżającego się do przejścia, a tym bardziej stojącego przed nim w oczekiwaniu na możliwość wejścia, kierujący pojazdem ma obowiązek zwolnić. Za zwolnienie uważa się już np. zdjęcie nogi z gazu, co powoduje zwalnianie poprzez hamowanie silnikiem – wyjaśniono w uzasadnieniu.
Fundamentalna zasada safety first
Zdaniem sądu, w sytuacji konfliktu oceny zachowania co do zasady stanowiącego wykroczenie drogowe (stosownie do art. 49 ust. 1 pkt 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym), z indywidualnym charakterem konkretnej sytuacji na drodze w pobliżu przejścia dla pieszych, która może determinować obowiązek zastosowania zasady ograniczonego zaufania, taki przypadek wymaga pełnej analizy potencjalnych zachowań uczestników ruchu drogowego i ich skutków. Zasada ograniczonego zaufania ma charakter szczególny, jest bowiem w drodze interpretacji wywodzona z ogólnie sformułowanego art. 4 ustawy o ruchu drogowym odnoszącego się do zachowania na drodze. Zawierają ją wszystkie kodeksy drogowe, które zobowiązują do zachowania należytej ostrożności, nieprzekraczania granic dopuszczalnego ryzyka oraz uwzględnienia możliwości pojawienia się zdarzeń nieprzewidzianych. - Zasada safety first pełni rolę fundamentalną w ruchu drogowym. Musi też uwzględniać zmieniające się zasady zachowania na drodze – podkreślił sąd.
Sąd wskazał, iż określenie przez skarżącego egzaminatora zachowania zdającej, która w warunkach nie zagrażających innym uczestnikom ruchu drogowego, zatrzymała pojazd, aby umożliwić przejście pieszym przez jezdnię w miejscu do tego wyznaczonym, jako należącego jedynie do ocen związanych z kulturą jazdy, a zatem nie podlegającego ocenie prawnej co do powinności uczestników ruchu, nie znajduje uzasadnienia w obowiązujących przepisach prawnych. Jak napisano w uzasadnieniu „wyrażone przez skarżącego zapatrywanie co do zmarginalizowania, w kontekście zasad ruchu drogowego, zachowania skarżącej, nie stanowi właściwej oraz rzetelnej oceny. Trzeba bowiem odróżnić od strony normatywnej, to że w sytuacji, gdy na przejściu dla pieszych nie ma pieszych, a nawet także wtedy, gdy piesi zatrzymali się przed przejściem, kierowca pojazdu zbliżającego się do takiego przejścia ma pierwszeństwo przed pieszymi (zob. art. 26 ust. 1 w zw. z art. 13 ust.1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym), od nałożonego na tego kierowcę obowiązku zachowania szczególnej ostrożności w sytuacji zbliżania się do tego przejścia. Jest oczywiste, że nałożony w art. 26 ust. 1 u.p.d. w zw. z art. 2 pkt 22 u.p.d. na kierującego pojazdem, który zbliża się do przejścia dla pieszych, obowiązek zachowania szczególnej ostrożności winien być postrzegany także jako polegający na zwiększeniu uwagi nie tylko co do zachowania pieszych znajdujących się przed przejściem dla pieszych lub w jego najbliższej okolicy, ale także w odniesieniu do innych uczestników ruchu drogowego, których postąpienia mogą w sposób istotny wpłynąć na podjęcie przez pieszych zachowań sprzecznych z obowiązującymi zasadami bezpieczeństwa w ruchu drogowym (por. wyrok SN z 16.10.2012 r., sygn. akt V KK 423/11)".
Ostatecznie WSA w Bydgoszczy stwierdził, że jakkolwiek osoby widoczne na nagraniu DVD nie znajdowały się na przejściu, a zatem nie korzystały z pierwszeństwa, jednakże ich zachowanie sugerowało zamiar wejścia na przejście, to reakcja egzaminowanej polegająca na zatrzymaniu pojazdu i ustąpieniu pierwszeństwa przy uwzględnianiu zasady ograniczonego zaufania, tym samym nie stanowiła naruszenia normy prawnej wynikającej z art. 49 ust. 1 pkt 2 Prawa o ruchu drogowym właśnie ze względu na obowiązek wynikający z art. 4 ustawy, kreującego zasadę ograniczonego zaufania.