Zabieranie prawa jazdy za szybką jazdę w terenie zabudowanym oceni TK

We wtorek Trybunał Konstytucyjny łącznie rozpozna wnioski Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Prokuratora Generalnego o uznanie niekonstytucyjności przepisów ws. zatrzymywania prawa jazdy - gdy kierowca przekroczy prędkość o więcej niż 50 km/h w terenie zabudowanym.

Aktualizacja: 07.10.2016 13:25 Publikacja: 07.10.2016 11:50

Zabieranie prawa jazdy za szybką jazdę w terenie zabudowanym oceni TK

Foto: 123RF

Od maja 2015 roku obowiązują przepisy prawa drogowego, zgodnie z którymi prawo jazdy traci się za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h lub przewożenie w samochodzie zbyt dużej liczby osób.

Prawo jazdy zatrzymuje policjant w czasie kontroli drogowej i przesyła je do właściwego starosty, który - wydając decyzję administracyjną - formalnie zatrzymuje dokument. Za pierwszym razem zatrzymanie prawa jazdy następuje na 3 miesiące. Jeśli jednak mimo to kierowca dalej będzie prowadzić auto i zostanie zatrzymany, ten okres przedłuża się do sześciu miesięcy.

Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar składając wniosek podkreślał, że nie kwestionuje samego zabierania prawa jazdy, ale fakt, że kierowca może być karany podwójnie: mandatem karnym oraz zabraniem prawa jazdy. Jak zaznaczył, można by zabierać prawo jazdy, natomiast może się to dokonywać na podstawie przepisów prawa o wykroczeniach i nie ma potrzeby wprowadzania dodatkowych sankcji administracyjnych.

Zdaniem Rzecznika zaskarżone rozwiązanie, narusza zasadę, zgodnie z którą nie można karać dwa razy w tej samej sprawie. Kumulują bowiem odpowiedzialność ponoszoną w postępowaniu w sprawach o wykroczenia oraz w postępowaniu administracyjnym, za ten sam czyn stanowiący wykroczenie, a tym samym naruszają konstytucję, Protokół nr 7 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych.

Zatrzymanie prawa jazdy jako sankcja kamo - administracyjna, wykazująca podobieństwo do środka karnego, jakim jest zakaz prowadzenia pojazdów, ingeruje w prawa i wolności obywatelskie. Kumulatywne ich stosowanie stanowi zdaniem RPO wyraz nadmiernego rygoryzmu prawnego i nie uwzględnia zasady proporcjonalności. - Mnożenie środków represyjnych może w efekcie prowadzić do sytuacji, w której ich suma przekroczy miarę wyznaczoną przez zasadę winy oraz zasadę proporcjonalności – zauważa.

Z kolei zdaniem Prokuratora Generalnego (wniosek do Trybunału złożono jeszcze za kadencji Andrzeja Seremeta) kwestionowane unormowanie narusza zasadę państwa prawnego wyrażoną w art. 2 konstytucji. Kumulowanie bowiem odpowiedzialności administracyjnej i odpowiedzialności karnej skarbowej stanowi wyraz braku proporcjonalności i nadmiernego fiskalizmu. Wykracza poza granice niezbędne dla zapewnienia ponoszenia przez osoby fizyczne ciężaru opodatkowania w uzasadnionych ramach. - Zatrzymanie prawa jazdy w drodze decyzji administracyjnej starosty godzi w zasadę niedziałania prawa wstecz, jak również nie spełnia wymogów rzetelnej i sprawiedliwej procedury sądowej, właściwej dla prawa karnego procesowego czy postępowania w sprawach o wykroczenia – wytknął Prokurator Generalny.

W przypadku, gdyby Trybunał Konstytucyjny podzielił zarzuty podniesione we wniosku, Rzecznik poprosił o odroczenie utraty mocy obowiązującej zakwestionowanych przepisów o 18 miesięcy, tak by ustawodawca miał możliwość dokonania stosownych zmian prawa, zapewniając jednocześnie bezpieczeństwo w ruchu drogowym.

Sygn. akt K 24/15

Od maja 2015 roku obowiązują przepisy prawa drogowego, zgodnie z którymi prawo jazdy traci się za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h lub przewożenie w samochodzie zbyt dużej liczby osób.

Prawo jazdy zatrzymuje policjant w czasie kontroli drogowej i przesyła je do właściwego starosty, który - wydając decyzję administracyjną - formalnie zatrzymuje dokument. Za pierwszym razem zatrzymanie prawa jazdy następuje na 3 miesiące. Jeśli jednak mimo to kierowca dalej będzie prowadzić auto i zostanie zatrzymany, ten okres przedłuża się do sześciu miesięcy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona