Na skrzyżowaniach pojawią się liczniki czasu

Zanim pieszy ruszy na przejście, dowie się, ile ma czasu na jego pokonanie.

Aktualizacja: 05.10.2016 07:00 Publikacja: 04.10.2016 18:47

Na skrzyżowaniach pojawią się liczniki czasu

Foto: 123RF

Ministerstwo Infrastruktury daje zielone światło licznikom czasu na skrzyżowaniach. Odmierzają one czas pozostały do zapalenia się kolejnego światła. Projekt rozporządzenia w tej sprawie trafił właśnie do Rządowego Centrum Legislacji.

Jaki jest cel stosowania wyświetlaczy? Po pierwsze, informacyjny. Kierowca, rowerzysta, motocyklista czy pieszy, spoglądając na sekundnik, dowie się, ile ma czasu na przejazd czy przejście przez ulicę.

– Informacja z wyświetlaczy wykorzystywana przez kierujących może oddziaływać na sposób i technikę ich jazdy. A dzięki temu również wywierać pozytywny wpływ na środowisko ze względu na zmniejszenie ilości zużytego paliwa (niższą emisję CO2) – twierdzą autorzy projektu. Uważają też, że ewentualny wpływ wyświetlaczy czasu na bezpieczeństwo ruchu drogowego może zależeć od ich lokalizacji (np. geometrii skrzyżowania) oraz charakterystyki ruchu (natężenia ruchu, rodzajów pojazdów, ich prędkości) w danej lokalizacji.

Stosowanie urządzeń będzie dobrowolne, zdecydują o tym zarządzający ruchem na konkretnej drodze. Mają być zamontowane nad światłami. Gdy świeci się zielone, na górze rozpoczyna się odliczanie. Dzięki temu z daleka już wiemy, ile czasu zostało nam na przejście przez pasy. Przy czerwonym świetle widzimy też, za ile sekund zaświeci się zielone.

Montaż urządzeń oznacza wydatki. Koszty autorzy wyliczyli na podstawie dostępnych cenników producentów i dystrybutorów elementów oznakowania drogowego i sygnalizacji drogowej. Wyświetlacze przeznaczone dla pieszych i kierujących mają kosztować tyle samo, po 2250 zł. Dla jednego standardowego skrzyżowania czterowlotowego koszty wyglądają następująco: osiem wyświetlaczy dla pieszych – 18 tys zł; cztery wyświetlacze dla kierujących – 9 tys. zł. W sumie koszty wyniosą 27 tys zł.

Co o zmianach myślą kierowcy?

– Bezpieczne pokonanie okolic przejść dla pieszych w większych miastach to dla wielu nie lada wyzwanie – mówi Krzysztof Mikulski z dolnośląskiego stowarzyszenia kierowców. Jego zdaniem im więcej inicjatyw poprawiających bezpieczeństwo, tym lepiej.

– To dobrze, że nie mówi się o wprowadzeniu obowiązku montowania takich czasowników na wszystkich skrzyżowaniach, tylko daje samorządom, a w zasadzie gospodarzom drogi wybór. Nie wszystkie skrzyżowania wymagają takich urządzeń. Ale na tych najbardziej uczęszczanych na pewno nie zaszkodzą – uważa Mikulski.

Dzięki zmianom w rozporządzeniu o sygnalizacji świetlnej możliwy stanie się montaż nie tylko sekundników, ale i liczników prędkości kierujących.

Etap legislacyjny: konsultacje międzyresortowe

Ministerstwo Infrastruktury daje zielone światło licznikom czasu na skrzyżowaniach. Odmierzają one czas pozostały do zapalenia się kolejnego światła. Projekt rozporządzenia w tej sprawie trafił właśnie do Rządowego Centrum Legislacji.

Jaki jest cel stosowania wyświetlaczy? Po pierwsze, informacyjny. Kierowca, rowerzysta, motocyklista czy pieszy, spoglądając na sekundnik, dowie się, ile ma czasu na przejazd czy przejście przez ulicę.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara