Od roku w Polsce można rejestrować tzw. angliki, czyli samochody z kierownicą po prawej stronie. W całym kraju naliczono w tym czasie ok. 500 takich rejestracji.
Eksperci w sprawach bezpieczeństwa, gdy przepisy pozwalające na rejestrację samochodów z Anglii wchodziły w życie, straszyli, że będzie więcej wypadków drogowych. Na szczęście skończyło się na straszeniu, co potwierdza podsumowanie pierwszego roku anglików na drogach przygotowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Kierowcy spowodowali cztery wypadki drogowe i 83 kolizje (biorąc udział w 11 wypadkach i 123 kolizjach). W tym czasie miało miejsce w sumie blisko 13 tys. wypadków drogowych i 144 tys. kolizji. Dla porównania, w podobnym okresie w 2014 r. wydarzyło się 13,7 tys. wypadków drogowych oraz 136 tys. kolizji.
– Widać, że wprowadzenie możliwości rejestrowania pojazdów z kierownicą po prawej stronie nie spowodowało wzrostu zagrożenia w ruchu drogowym – podsumowuje MSWiA.
Przed rejestracją pojazdy z kierownicą po prawej stronie powinny zostać dostosowane do ruchu prawostronnego. Trzeba w takim pojeździe wymienić lewe lusterko na takie, jakie są w samochodach przystosowanych do ruchu prawostronnego, czyli obowiązującego m.in. w naszym kraju. Wymiany wymagają też przednie reflektory. Chodzi o odpowiednie doświetlanie jezdni i pobocza. Przed rejestracją w Polsce auta z Anglii trzeba również przeskalować licznik z mil na km/h oraz wymienić tylne lampy (ze względu na konieczność umieszczenia światła przeciwmgielnego po lewej stronie). Koszt takich przeróbek w samochodach średniej klasy wynosi od 700 do 1 tys zł.
1 tys. zł kosztuje dostosowanie auta z kierownicą po prawej stronie do polskich wymagań