Krajowy Punktu Kontaktowy: Mandat z zagranicy znajdzie adresata

Już ponad 150 tys. kierowców z Polski złamało przepisy za granicą. Kary wyższe niż 70 euro zostaną wyegzekwowane.

Aktualizacja: 20.07.2016 07:01 Publikacja: 19.07.2016 18:07

Krajowy Punktu Kontaktowy: Mandat z zagranicy znajdzie adresata

Foto: Fotorzepa, Maciej Kaczanowski

Wakacje na półmetku. Najnowsze podsumowania pokazują, że polscy kierowcy łamią przepisy na zagranicznych drogach częściej niż ci z zagranicy u nas. Dowód to liczba zapytań o imię, nazwisko i adres właściciela auta zarejestrowanego przez fotoradar na zbyt szybkiej jeździe albo przejeżdżającego na czerwonym świetle. Jest ich coraz więcej. Tylko w czerwcu 2016 r. było ich 11 tys.

Lawinowy wzrost pytań o dane właścicieli sfotografowanych pojazdów nastąpił w 2015 r. Do polskiego Krajowego Punktu Kontaktowego (KPK) trafiło wtedy z zagranicy 125 tys. zapytań o naszych rodaków.

Nie jesteśmy sami

– Ponad 70 proc. mandatów udaje się wyegzekwować. Reszta po wymianie korespondencji bywa darowana. To głównie mandaty do 70 euro. Zagranicznej policji nie opłaca się wysyłać korespondencji, tłumaczyć pism przy niewielkich mandatach – mówi Dariusz Rogala, współautor programu skutecznej egzekucji kar pieniężnych w UE.

Jak na polskich drogach zachowują się kierowcy z innych państw Unii Europejskiej? Okazuje się, że oni również łamią przepisy. Tyle że znacznie rzadziej. Od maja 2014 r. do końca stycznia 2016 r. polski KPK wysłał za granicę zapytania o ok. 50 tys. posiadaczy pojazdów. Wśród nich dominują Niemcy (25,6 tys.), Litwini (5,4 tys.) oraz Holendrzy (3,5 tys.).

– System znacznie ułatwia egzekucję mandatów, które bywają wielokrotnie wyższe niż nasze – tłumaczy zalety KPK Rogala. W Polsce najwyższy to 500 zł (wyjątkowo – 1000 zł przy kilku wykroczeniach). Na Słowacji średni mandat wynosi 1000 zł. Za zbyt szybką jazdę można tam zapłacić nawet 2600 zł, a w Austrii ponad 9 tys. zł.

Dzięki informacjom uzyskanym z KPK procedura ściągnięcia mandatu trwa kilkanaście tygodni. Zagraniczne policje tłumaczą dokumenty na język polski. Po uzyskaniu odpowiedzi wysyłają mandat według zagranicznego taryfikatora z numerem konta do wpłaty. Zagraniczny mandat nabiera w Polsce mocy prawnej dopiero, gdy zostanie zatwierdzony przez polski sąd. W przypadku wysokiej kary to raczej pewne. W niektórych krajach (np. Włochy) służby działają opieszale, a mandaty przychodzą do Polski nawet po pół roku od popełnienia wykroczenia. To jednak wcale nie oznacza, że doszło do przedawnienia, bo z reguły wykroczenia są możliwe do ścigania co najmniej przez dwa–trzy lata, a w niektórych krajach – nawet do pięciu lat (Holandia, Włochy).

Kamera w zastaw

Inaczej wygląda procedura kontroli drogowej i urządzeń mobilnych. We wszystkich krajach UE zagraniczny kierowca płaci mandat od razu na miejscu kontroli. Jeśli nie ma przy sobie gotówki, jest eskortowany do bankomatu lub banku. Jeżeli nie ma pieniędzy, oddaje w zastaw aparat fotograficzny czy telefoniczny, kamerę, tablet albo laptop. Bywa, że nawet samochód. Te rzeczy odzyska po uiszczeniu mandatu.

Płać za parkowanie

Kierowcy muszą także pamiętać, że niektóre kary za granicą są nakładane w trybie administracyjnym. Dotyczy to np. parkowania w zakazanym miejscu, wjazdu do strefy ograniczonego ruchu czy parkowania bez wykupionego biletu. Taka kara może być też egzekwowana w Polsce. Są firmy windykacyjne, które mają podpisane umowy, np. ze strefami płatnego parkowania, i przejmują na siebie ściąganie należności także za granicą. Warto pamiętać, że firma windykacyjna może sobie doliczyć prowizję do kary.

Wakacje na półmetku. Najnowsze podsumowania pokazują, że polscy kierowcy łamią przepisy na zagranicznych drogach częściej niż ci z zagranicy u nas. Dowód to liczba zapytań o imię, nazwisko i adres właściciela auta zarejestrowanego przez fotoradar na zbyt szybkiej jeździe albo przejeżdżającego na czerwonym świetle. Jest ich coraz więcej. Tylko w czerwcu 2016 r. było ich 11 tys.

Lawinowy wzrost pytań o dane właścicieli sfotografowanych pojazdów nastąpił w 2015 r. Do polskiego Krajowego Punktu Kontaktowego (KPK) trafiło wtedy z zagranicy 125 tys. zapytań o naszych rodaków.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara