Antoni Kopeć, burmistrz Kątów Wrocławskich, chce ograniczenia prędkości na autostradzie A4. Chodzi o odcinek między Pietrzykowicami i Kostomłotami. Zamiast 110 km/h kierowcy mają nim jeździć maksymalnie 90 km/h. Burmistrz napisał do GDDKiA, by sprawę potraktowała jako pilną.
– Prosiłem też o montaż na tym odcinku stacjonarnych fotoradarów albo uruchomienie odcinkowego pomiaru prędkości – mówi „Rz" burmistrz. Twierdzi, że samo ograniczenie prędkości nie będzie praktycznie odczuwalne dla kierowców. Przeprowadził nawet eksperyment. 18-kilometrowy odcinek przejechany z prędkością 110 km/h zajmuje 10 minut, z prędkością 90 km/h – 12 minut.
– Odcinek od węzła Kostomłoty do węzła Pietrzykowice jest w tej chwili najbardziej niebezpiecznym odcinkiem trasy A4 na Dolnym Śląsku – przekonuje burmistrz Kopeć Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
Przypomina, że nie ma tu trzeciego pasa ani pasa awaryjnego, a kierowcy najczęściej ignorują dopuszczalną na tym odcinku prędkość 110–130 km/h. Zdaniem burmistrza to jest przyczyną codziennych wypadków i wyznaczania objazdów.
Powyższy postulat proszę potraktować jako pilny – napisał Kopeć w piśmie do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jan Kryński, jej rzecznik, informuje, że wniosek jest analizowany. GDDKiA tymczasem zastanawia się, co zrobić, by zdyscyplinować kierowców.