Policja dostała już terminale. A to oznacza, że mandat wystawiony przez drogówkę będzie można już w lutym uiścić na miejscu, w radiowozie.
Oprócz możliwości płacenia kartą i telefonem dotychczasowe sposoby, jak regulowanie kary przelewem lub wpłatą gotówkową na poczcie, wciąż będą dostępne. Obcokrajowcy wciąż są zobligowani do regulowania mandatu na miejscu wykroczenia w złotówkach, jednak teraz oprócz formy gotówkowej będą mieli również do wyboru płatność bezgotówkową. Zdarzało się, że policjanci z obcokrajowcami jechali do bankomatu lub na pocztę po gotówkę na grzywnę, co było kłopotliwe i czasochłonne. Płatności bezgotówkowe znacznie usprawnią pracę policjantów i skrócą przebieg kontroli.
Zgodnie z nowymi przepisami druk mandatowy dzieli się na pięć odcinków: A, B, C, D i E. Po opłaceniu mandatu kartą za pośrednictwem terminalu wpisanie wysokości grzywny na odcinku A formularza i wręczanie kierowcy odcinków A i B staje się niepotrzebne. Kierowca powinien otrzymać odcinek D, na którym wyraźnie oznaczone zostanie pole „płatność kartą". Wraz z tym drukiem powinien otrzymać do ręki potwierdzenie dokonania płatności z terminalu. To ważny dokument, bo potwierdza prawomocność takiego rozstrzygnięcia w sprawie o wykroczenie. Płacąc kartą, przyjmujący mandat poniesie koszty opłat bankowych.
Nowela dotyczy blisko 80 tys. funkcjonariuszy uprawnionych do nakładania grzywien w drodze mandatów, m.in. policji, Inspekcji Transportu Drogowego, straży gminnych, Żandarmerii Wojskowej, Państwowej Straży Łowieckiej czy też Państwowej Inspekcji Pracy. Najczęściej i na największą skalę postępowanie mandatowe stosują jednak policjanci.
Liczba mandatów wystawianych kierowcom z roku na rok rośnie. W 2015 r. policjanci wystawili ponad 5,5 mln mandatów, rok później było ich już blisko 6 mln. Polski kierowca dostaje je najczęściej za przekroczenie prędkości. Najczęściej jest to przekroczenie średnio o 10 km/h. Na autostradach i ekspresówkach za szybko jeździ odpowiednio 27 i 25 proc. kierowców.