Samochód został zarejestrowany w 2007 r. przez starostę tarnogórskiego na rzecz Adriana G. (dane zmienione). Pojazd miał niezbędne dokumenty, wśród nich fakturę z komisu oraz umowę kupna-sprzedaży sporządzoną w Niemczech.
Dziewięć lat później, w listopadzie 2016 r., prokurator Prokuratury Okręgowej w Szczecinie wystąpił do starosty o wznowienie postępowania rejestracyjnego. W postępowaniu karnym, zakończonym wyrokiem Sądu Rejonowego w Gryficach, ustalono bowiem, że Maciej K. (dane zmienione) podrabiał umowy kupna-sprzedaży używanych pojazdów w Niemczech, w tym m.in. samochodu, który za pośrednictwem autokomisu kupił Adrian G.
Starosta uchylił decyzję o rejestracji pojazdu i wydał nową – o odmowie rejestracji. Adrian G. odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach i wniósł do Sądu Rejonowego pozew o ustalenie, iż jest właścicielem wyrejestrowanego pojazdu. Wystąpił też o zawieszenie postępowania prowadzonego przez starostę.
Kolegium nie uwzględniło odwołania. Skoro umowa z Niemiec była sfałszowana, faktura z komisu nie mogła skutecznie przenieść prawa własności na Adriana G. Gdy jednak jego skargą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, sytuacja diametralnie się zmieniła. Zapadł prawomocny wyrok Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach ustalający, że Adrian G. jest właścicielem wspomnianego samochodu.
Starosta powinien więc wznowić postępowanie rejestracyjne – orzekł WSA. W sprawie zakończonej ostateczną decyzją wznawia się postępowanie, jeżeli wyjdą na jaw istotne dla sprawy nowe okoliczności faktyczne lub nowe dowody istniejące w dniu wydania decyzji, ale nieznane organowi, który ją wydał – przypomniał WSA. Zalecił także, aby we wznowionym postępowaniu uwzględnić przede wszystkim prawo własności samochodu potwierdzone wyrokiem Sądu Rejonowego.