Kajetan Kajetanowicz o zmianach w przyznawaniu punktów karnych

Rozmowa z Kajetanem Kajetanowiczem, kierowcą rajdowym, trzykrotnym mistrzem Europy

Aktualizacja: 16.01.2018 10:28 Publikacja: 16.01.2018 06:19

Kajetan Kajetanowicz o zmianach w przyznawaniu punktów karnych

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: Od czerwca policja nie będzie mogła za jednym razem przyznać więcej niż 10 punktów karnych. Rzeczywiście taka zmiana jest potrzebna?

Kajetan Kajetanowicz: Nie jest to dobry pomysł; otworzy furtkę tym, którzy notorycznie jeżdżą brawurowo. Kierowcy obawiają się punktów karnych – są one skuteczną przestrogą. Do tego wyrównują szanse, ponieważ w takim samym stopniu dotykają kierowców zamożnych, jak i tych, którzy nie mają zasobnego portfela.

W jaki inny sposób można wpłynąć na kierowców?

Jestem zwolennikiem uświadamiania kierowców poprzez pokazywanie skutków nieodpowiedzialnej jazdy, nawet jeżeli przekaz jest drastyczny. Co prawda jest to kontrowersyjne, zdaję sobie z tego sprawę, ale to samo życie. Być może w ten sposób udałoby się uzmysłowić wielu kierowcom, że tragedia na drodze również nas może spotkać. Jest to ważne, bo na ogół – nie tylko za kierownicą, ale i w życiu – myślimy, że na pewno nic złego nam się nie przydarzy, że kiedy komuś coś złego się stanie, to nam na pewno nie. Niestety, później często się przekonujemy, że nie jesteśmy niezniszczalni.

Co powinno być karane najbardziej?

Bardzo groźne jest np. korzystanie za kierownicą z telefonów komórkowych, pisanie esemesów itp. Ponadto bardzo trudno to skontrolować. Tymczasem wystarczy sekunda nieuwagi, spuszczenie na chwilę wzroku i nagle może się okazać, że nie jedziemy swoim pasem ruchu albo że czas reakcji potrzebny do hamowania jest niewystarczający.

Jazda samochodem jest cudowna, kocham to robić i znam mnóstwo ludzi o podobnym podejściu, ale wszyscy musimy zdawać sobie sprawę z konsekwencji nierozważnej jazdy. Często powtarzam, że prawo jazdy to pozwolenie na broń.

Jak pod względem kultury jazdy Polska wypada na tle innych krajów?

Już całkiem nieźle. Z kulturą jazdy w Polsce jest coraz lepiej. W mojej ocenie pojawiła się u nas moda na poprawne, inteligentne, ale i uprzejme posługiwanie się samochodem. I w takich kryteriach powinniśmy jazdę samochodem postrzegać. Niemniej jest to złożony temat.

W jakim sensie?

Można mówić o kulturze jazdy, ale w rzeczywistości to, jakimi jesteśmy kierowcami, w dużej mierze zależy od naszego charakteru, osobowości. A także od tego, czy potrafimy właściwie zaplanować jazdę samochodem. Czyli znowu – życie. Jeżeli nie jesteśmy zaradni i ciągle się gdzieś spieszymy, to potem często próbujemy nadrobić czas właśnie za kierownicą. I stąd problemy.

Rzeczpospolita: Od czerwca policja nie będzie mogła za jednym razem przyznać więcej niż 10 punktów karnych. Rzeczywiście taka zmiana jest potrzebna?

Kajetan Kajetanowicz: Nie jest to dobry pomysł; otworzy furtkę tym, którzy notorycznie jeżdżą brawurowo. Kierowcy obawiają się punktów karnych – są one skuteczną przestrogą. Do tego wyrównują szanse, ponieważ w takim samym stopniu dotykają kierowców zamożnych, jak i tych, którzy nie mają zasobnego portfela.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów