W piątek Sejm uchwalił ustawę o restytucji narodowych dóbr kultury. Jej autorem jest rząd. Implementuje ona do polskiego prawa dyrektywę Unii Europejskiej poświęconą zwrotowi dóbr kultury.

Teraz nie ma w polskim ustawodawstwie przepisów przewidujących restytucję dzieł sztuki. Do tego celu wykorzystuje się przepisy kodeksu cywilnego o ochronie własności, nie są one jednak dostosowane do specyfiki takich postępowań. Z tego powodu bardzo trudno je prowadzić. Ustawa to zmienia. Nowe przepisy mają dotyczyć m.in. zabytków oraz muzealiów wpisanych do inwentarza w muzeum czy też cennych dokumentów i książek.

Za restytucję dóbr kultury będzie odpowiedzialny minister kultury i dziedzictwa narodowego. Ma podejmować działania – w kraju i za granicą – w celu odzyskania dzieł sztuki. Ustawa określa, kiedy minister będzie musiał z urzędu zająć się sprawą zwrotu mienia. Chodzi o zabytki wywiezione na stałe za granicę. Minister ma współpracować z odpowiednimi instytucjami państw unijnych oraz wspierać prowadzenie wzajemnych konsultacji o zwrot dóbr kultury w Unii Europejskiej.

Nowe przepisy ograniczają wywóz niechronionych dotychczas cennych zbiorów sztuki współczesnej. Zawierają również regulacje odnoszące się do narodowych dóbr kultury należących do zbiorów publicznych. Zdefiniowały pojęcie „zbiorów publicznych". Zostały objęte szczególnymi regulacjami ochronnymi. Chodzi o wydłużenie do 75 lat możliwości wszczęcia postępowania o ich zwrot. Dla pozostałych narodowych dóbr kultury okres ten wynosi 30 lat. Uchwalona ustawa zobowiązuje zarówno firmy, jak i osoby fizyczne zajmujące się obrotem dobrami kultury do prowadzenia odpowiednich ksiąg. Mają w nich ewidencjonować dobra i przygotowywane dla nich ekspertyzy. Według szacunków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego średnio w roku będzie prowadzonych od dwóch do sześciu postępowań restytucyjnych. Szacunkowo ich koszt wyniesie od 20 do 30 tys. euro. W tej chwili w ministerialnym wykazie skradzionych i nielegalnie wywiezionych za granicę znajduje się 9057 dzieł sztuki, z tego udało się odzyskać 747.

etap legislacyjny: trafi do Senatu