IPN nie może ponownie zlustrować Wałęsy

Dokumenty SB z szafy Kiszczaka nie pozwalają na wznowienie lustracji Lecha Wałęsy. On sam jednak może wszcząć autolustrację.

Aktualizacja: 23.02.2016 17:26 Publikacja: 23.02.2016 17:10

Pierwszą partię dokumentów dotyczących TW "Bolka", znalezionych w domu szefa MSW z lat 80. gen. Czes

Pierwszą partię dokumentów dotyczących TW "Bolka", znalezionych w domu szefa MSW z lat 80. gen. Czesława Kiszczaka udostępniono dziennikarzom o godz. 12 w w czytelni IPN przy ul. Kłobuckiej 21 w Warszawie

Foto: PAP/Jacek Turczyk

Lech Wałęsa kolejny raz oświadczył, że nie współpracował z SB i nigdy na nikogo nie donosił, jedynie dał się podejść SB. IPN nie może jednak wznowić lustracji, bo upłynęło za dużo lat od pierwszego procesu. Nowe dokumenty mogą jednak uruchomić inne procesy.

Ograniczenia lustracji

Ustawa lustracyjna z 18 października 2006 r. o ujawnieniu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa z lat 1944–1990 oraz treści tych dokumentów dopuszcza w art. 21d ust. 2 wznowienie postępowania, jeżeli ujawnią się fakty lub dowody nieznane przedtem sądowi, wskazujące, że prawomocne orzeczenie z powodu tych faktów i dowodów jest niesłuszne. Następny ustęp ogranicza jednak wznowienie na niekorzyść osoby lustrowanej do dziesięciu lat od uprawomocnienia się orzeczenia. Tymczasem sąd lustracyjny orzekł prawomocnym wyrokiem, że Lech Wałęsa nie był tajnym współpracownikiem, blisko 16 lat temu.

– Sytuacja jest jednoznaczna i nie może być podważona – uważa adwokata Roman Nowosielski. – Nawet po stwierdzeniu, że pismo ręczne przypisywane Wałęsie (z teczki „Bolka") jest autentyczne, wznowienie na jego niekorzyść jest zakazane – wyjaśnia.

Takich ograniczeń czasowych nie ma dla wznowienia lustracji na korzyść. Poza tym art. 20 ust. 5 ustawy pozwala złożyć wniosek o lustrację osobie publicznie pomówionej o współpracę z tajnymi służbami PRL. Zdaniem Marka Celeja, sędziego karnego z Sądu Okręgowego w Warszawie, Lech Wałęsa mógłby z tej ścieżki skorzystać.

Nie można go też oskarżyć o kłamstwo w procesie lustracyjnym. Art. 29 mówiący, że nieprawdziwe zeznanie będące dowodem w postępowaniu lustracyjnym jest przestępstwem zagrożonym karą do pięciu lat więzienia, nie odnosi się bowiem do lustrowanego. Jego traktuje się jak oskarżonego w postępowaniu karnym. A wiadomo, że oskarżony ma prawo kłamać, oczywiście bez pomawiania innych osób. W konsekwencji osoba lustrowana nie może ponieść odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań bądź zatajanie prawdy. Karą dla lustrowanego, który złożył fałszywe oświadczenie, jest zakaz zajmowania stanowisk publicznych lub ich pozbawienie.

Sąd karny i cywilny

Ujawnione dokumenty mogą jednak wykorzystać osoby poszkodowane przez tajne służby PRL z udziałem „Bolka". Jeśli doznały szkody na ciele czy zdrowiu, także psychicznym, mogą domagać się zadośćuczynienia. W takich sprawach przedawnienie nie może się skończyć przed upływem trzech lat od dnia, w którym dowiedzieli się o osobie zobowiązanej do naprawienia szkody (art. 4421 § 3 k.c.) W takim procesie sąd musiałby nie tylko ustalić związek uszczerbku z donosami, ale też zakwalifikować je jako nielegalne. Musiałby również ustalić, czy za szkody odpowiedzialne jest państwo (PRL) czy jego agent.

Lech Wałęsa kolejny raz oświadczył, że nie współpracował z SB i nigdy na nikogo nie donosił, jedynie dał się podejść SB. IPN nie może jednak wznowić lustracji, bo upłynęło za dużo lat od pierwszego procesu. Nowe dokumenty mogą jednak uruchomić inne procesy.

Ograniczenia lustracji

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe