Kiedy blog trzeba zarejestrować jak prasę - wyrok Sądu Rejonowego w Radomsku

Sąd Rejonowy w Radomsku uniewinnił Pawła Ziębę, administratora strony „Jawny Przedbórz", od zarzutu wydawania czasopisma bez rejestracji.

Aktualizacja: 02.11.2016 13:26 Publikacja: 02.11.2016 13:03

Kiedy blog trzeba zarejestrować jak prasę - wyrok Sądu Rejonowego w Radomsku

Foto: 123RF

Sąd uznał, że blog nie jest dziennikiem ani czasopismem i dlatego nie podlega obowiązkowi rejestracji. HFPC składała opinię przyjaciela sądu w tej sprawie.

Postępowanie zostało wszczęte w 2016 r., w związku z zawiadomieniem złożonym na policję przez lokalne stowarzyszenie, którego działalność była wielokrotnie opisywana na blogu. Zeznając na rozprawie jako świadek, przedstawiciel stowarzyszenia stwierdził, że złożenie zawiadomienia miało na celu uzyskanie danych autorów wpisów. W jego ocenie, teksty zamieszczane na stronie naruszają dobre imię stowarzyszenia, a brak rejestracji uniemożliwia identyfikację redaktora i tym samym dochodzenie ochrony dóbr osobistych.

Obrona wskazywała, że „Jawny Przedbórz" nie stanowi dziennika ani czasopisma w rozumieniu prawa prasowego. Wpisy pojawiają się w nieregularnych odstępach czasu, a administrator ani inni autorzy publikowanych tekstów nie czerpią z bloga żadnych korzyści majątkowych ani nie tworzą formalnej struktury redakcyjnej. Tym samym „Jawny Przedbórz" nie podlega obowiązkowi rejestracji.

W opinii przyjaciela sądu sporządzonej w tej sprawie HFPC podkreśliła, że obowiązek rejestracji dzienników i czasopism stanowi ograniczenie swobody wypowiedzi, które nie powinno być interpretowane rozszerzająco. W szczególności twórcy różnych amatorskich form ekspresji w internecie nie powinni być zaskakiwani tym, że nieświadomie tworzą rodzaj prasy podlegający rejestracji. W ocenie HFPC o statusie danej publikacji – w tym strony internetowej – powinien rozstrzygać jej obiektywny cel, a zatem w każdym przypadku należy brać pod uwagę całokształt okoliczności i cech publikacji.

Na rozprawie w charakterze obserwatora obecny był przedstawiciel HFPC.

Sąd uznał, że blog nie jest dziennikiem ani czasopismem i dlatego nie podlega obowiązkowi rejestracji. HFPC składała opinię przyjaciela sądu w tej sprawie.

Postępowanie zostało wszczęte w 2016 r., w związku z zawiadomieniem złożonym na policję przez lokalne stowarzyszenie, którego działalność była wielokrotnie opisywana na blogu. Zeznając na rozprawie jako świadek, przedstawiciel stowarzyszenia stwierdził, że złożenie zawiadomienia miało na celu uzyskanie danych autorów wpisów. W jego ocenie, teksty zamieszczane na stronie naruszają dobre imię stowarzyszenia, a brak rejestracji uniemożliwia identyfikację redaktora i tym samym dochodzenie ochrony dóbr osobistych.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP