Małgorzata Surdek: Duża fuzja zmieni polski rynek prawniczy

Żeby skutecznie zadbać o rozwój na skalę globalną, musieliśmy się wzmocnić w Londynie.

Publikacja: 14.10.2016 08:05

Małgorzata Surdek: Duża fuzja zmieni polski rynek prawniczy

Foto: 123RF

Rz: W poniedziałek nadeszła z Londynu informacja o połączeniu CMS z kancelariami Nabarro i Olswang. Skąd taka decyzja?

Małgorzata Surdek, partner zarządzający kancelarii CMS Cameron McKenna w Polsce: Jest kilka przyczyn. Obserwujemy uważnie trendy na rynku usług prawniczych. Najważniejsze to globalizacja, presja na zwiększenie efektywności kosztowej usług, wzrost zapotrzebowania na innowacyjność. Firmy prawnicze, również te międzynarodowe, stoją przed dylematem, jak się w tych realiach odnaleźć i w jakim modelu biznesowym rozwijać działalność. Możliwe są dwa zasadnicze: kancelaria globalna albo wąska, zwykle sektorowa specjalizacja na rynku geograficznym ograniczonym zazwyczaj do jednego państwa lub regionu, czyli kancelaria butikowa. W ocenie wielu analityków firmy tzw. środka, które ani nie są globalne, ani nie specjalizują się w jednej określonej dziedzinie, stoją w obliczu utraty udziałów rynkowych. CMS zamierza iść w stronę globalizacji, rosnąć, ale mądrze. A skoro chcemy być firmą globalną, to musimy myśleć o rynku USA oraz rozwijać się w Azji i na Bliskim Wschodzie, a później na innych kontynentach. Kancelarie amerykańskie, które szukają potencjalnych partnerów w Europie, przede wszystkim patrzą na Londyn. Mimo Brexitu to wciąż największy rynek usług prawniczych w Europie. Dlatego wzmacniamy nasz potencjał w Londynie.

Są jeszcze inne powody fuzji?

Tak, to przede wszystkim zwiększenie zyskowności działalności. Na rynkach innych niż wschodzące od kilku lat systematycznie spada wartość stawek godzinowych, według których obliczane jest wynagrodzenie kancelarii, a oparty na nich model rozliczeń wypierają tzw. alternatywne modele. Firmy prawnicze, aby utrzymać dobry poziom rentowności, muszą z jednej strony zwiększać przychody, a z drugiej redukować koszty. Zyskowność kancelarii jest niezwykle istotna – pozwala przyciągnąć do firmy i utrzymać najlepszych partnerów i największe talenty. Obliczyliśmy, że dzięki połączeniu – przy bardzo konserwatywnym założeniu, że przychody nie wzrosną – uzyskamy od trzeciego roku po połączeniu znaczące oszczędności. Nie przewidujemy redukcji zatrudnianych prawników, ale zredukujemy koszty zarządcze, konsolidacji personelu wspierającego (HR, marketing, finanse, IT), wreszcie utrzymywania jednej zamiast trzech siedzib w Londynie. Dodatkowy zysk w znacznej części zostanie reinwestowany w nowe rozwiązania technologiczne, rozwój pracowników oraz dalszą ekspansję na nowych rynkach. Co więcej, po wewnętrznej reorganizacji będziemy mogli świadczyć usługi klientom dużo bardziej efektywnie kosztowo. Trzeci powód połączenia to zwiększenie bazy klientów i wzmocnienie niektórych obszarów świadczonych przez nas usług.

Jakie nowe wartości Nabarro i Olswang wniosą do CMS?

CMS ma pełen zakres usług prawniczych, ale jesteśmy szczególnie mocni i czerpiemy proporcjonalnie największe przychody w skali globalnej z sektora instytucji i usług finansowych oraz energetyki. Nabarro to przede wszystkim nieruchomości i infrastruktura. Olswang to media, IT, IP, telekomunikacja. Firmy te wniosą swoją klientelę i niekwestionowaną reputację, ogromne doświadczenie i know-how wypracowane przez najlepszych ekspertów.

Czym CMS kierował się w doborze nowych partnerów?

Celem CMS jest staranne dobieranie partnerów, którzy pasują do siebie pod względem kultury organizacyjnej i podzielają naszą wizję przyszłego rozwoju – kolokwialnie mówiąc, chodzi o to, by było to dobrze dobrane małżeństwo. Ale oczywiście decyduje nie tylko „chemia". Bardzo starannie i dokładnie przeanalizowaliśmy stosunek korzyści do kosztów oraz wszelkie potencjalne ryzyka, które zawsze towarzyszą tak dużym przedsięwzięciom.

Jakie jeszcze korzyści CMS upatruje w tej fuzji?

Na pewno urośniemy. Przychód CMS Cameron McKenna w Wielkiej Brytanii po połączeniu wzrośnie niemal dwukrotnie, do ok. 450 mln funtów. W konsekwencji przychodowo z pozycji 14. w Wielkiej Brytanii przeskoczymy na szóstą, czyli zaraz za tzw. firmami Magic Circle. Globalnie przychód całego CMS osiągnie ponad 1,2 mld euro. Stanie się szóstą firmą prawniczą na świecie pod względem liczby zatrudnianych prawników. Co więcej, będziemy mieć biura w miejscach, w których nas do tej pory nie było, przede wszystkim w Singapurze, wzmocnimy też obecność w Dubaju i Brukseli.

Co ta fuzja oznacza dla CMS w Polsce i jego klientów?

Z jednej strony zyskujemy szansę pracy dla zupełnie nowych klientów, dostęp do nowego know-how, wzmocnienie niektórych praktyk, a z drugiej unikamy „bólu integracji", ponieważ ani Nabarro, ani Olswang nie prowadzą działalności w Polsce ani innym kraju Europy Środkowej i Wschodniej. To szansa na znaczący wzrost przychodów naszej kancelarii w Polsce. A uzyskane oszczędności w skali globalnej zainwestujemy w rozwój naszych prawników i nowe technologie, co będzie służyć wszystkim naszych klientom, również tym prowadzącym działalność tutaj, w Polsce.

—rozmawiała Weronika Tokaj

Rz: W poniedziałek nadeszła z Londynu informacja o połączeniu CMS z kancelariami Nabarro i Olswang. Skąd taka decyzja?

Małgorzata Surdek, partner zarządzający kancelarii CMS Cameron McKenna w Polsce: Jest kilka przyczyn. Obserwujemy uważnie trendy na rynku usług prawniczych. Najważniejsze to globalizacja, presja na zwiększenie efektywności kosztowej usług, wzrost zapotrzebowania na innowacyjność. Firmy prawnicze, również te międzynarodowe, stoją przed dylematem, jak się w tych realiach odnaleźć i w jakim modelu biznesowym rozwijać działalność. Możliwe są dwa zasadnicze: kancelaria globalna albo wąska, zwykle sektorowa specjalizacja na rynku geograficznym ograniczonym zazwyczaj do jednego państwa lub regionu, czyli kancelaria butikowa. W ocenie wielu analityków firmy tzw. środka, które ani nie są globalne, ani nie specjalizują się w jednej określonej dziedzinie, stoją w obliczu utraty udziałów rynkowych. CMS zamierza iść w stronę globalizacji, rosnąć, ale mądrze. A skoro chcemy być firmą globalną, to musimy myśleć o rynku USA oraz rozwijać się w Azji i na Bliskim Wschodzie, a później na innych kontynentach. Kancelarie amerykańskie, które szukają potencjalnych partnerów w Europie, przede wszystkim patrzą na Londyn. Mimo Brexitu to wciąż największy rynek usług prawniczych w Europie. Dlatego wzmacniamy nasz potencjał w Londynie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona