O taką zmianę prawa postulował Rzecznik Praw Obywatelskich.

Zmiana została wprowadzona w tzw. trybie poselskim (tj. z pominięciem uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych – rząd przedstawił tylko swoje stanowisko). Zmianę zaproponowała posłanka PiS Barbara Bartuś: po potrąceniach komorniczych emeryt zachowa nie mniej niż minimalną emeryturę. Obecnie to 882,56 zł brutto (od marca 1 tys. zł brutto). I do tych pieniędzy komornik nie miałby prawa. Rząd zgłosił poprawkę, by wolna od potrąceń była nie cała emerytura minimalna, ale jej 75 proc. Taką propozycję ostatecznie przegłosował Sejm i podpisał w środę prezydent.

W przypadkach emerytów spłacających alimenty wolne od egzekucji będzie jedynie 50 proc. najniższej emerytury lub renty. Natomiast emeryci przebywający w domach opieki społecznej będą mieli prawo zachować zaledwie 20 proc. najniższej emerytury.

Ustawa wejdzie w życie po upływie sześciu miesięcy od ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.