O świadczenie z rządowego programu ubiegał się Jerzy K. Podał, iż w skład jego rodziny wchodzą: on, jego konkubina, syn Antoni oraz starszy syn z poprzedniego małżeństwa Karol.
Kierownik Działu Świadczeń Wychowawczych odmówił przyznania świadczenia. Uznał bowiem, że nie ma podstaw do uznania syna z pierwszego małżeństwa za członka rodziny. Jak wyjaśniono, co prawda wyrokiem rozwodowym władza rodzicielska nad małoletnim została przyznana obojgu rodzicom, ale miejsce zamieszkania dziecka ustalono u matki. W związku z tym, pierwszym i jedynym dzieckiem w rodzinie Jerzego K. jest syn Antoni, zaś mężczyzna nie wnosił o ustalenie prawa do świadczenia wychowawczego na pierwsze dziecko.
W odwołaniu od tej decyzji Jerzy K. wskazał na wadliwe zakwalifikowanie syna Antoniego jako pierwszego dziecka w rodzinie, co nie odpowiada stanowi faktycznemu, gdyż Sąd Okręgowy w T. w wyroku rozwodowym powierzył obojgu rodzicom wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim synem Karolem. Zdaniem mężczyzny, ustalenia miejsca zamieszkania u matki nie powinno dyskwalifikować przynależności małoletniego do rodziny ojca, który wykonuje władzę rodzicielską zarówno w formie materialnej, jak i poprzez sprawowanie opieki nad dzieckiem.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze podtrzymało decyzję Kierownika Działu Świadczeń Wychowawczych. Jak podkreśliło, samo utrzymywanie dziecka nie jest wystarczającą przesłanką uznania, że sprawuje on opiekę naprzemienną z matką, a ponadto Jerzy K. nie przedłożył żadnego porozumienia z matką Karola w zakresie wykonywania kontaktów rodzicielskich.
Jerzy K. nie dał za wygraną, i zaskarżył niekorzystne rozstrzygnięcia do sądu administracyjnego. W skardze zarzucił błędną interpretacją przepisów ustawy o pomocy państwa w wychowaniu dzieci polegającą na uznaniu, że sprawowanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim wspólne z matką dziecka i czynny udział w jego wychowywaniu nie wyczerpują pojęcia opieki naprzemiennej. Mężczyzna dodał, że spędza z synem ok. 70-80 dni w roku, spotyka się z dzieckiem przynajmniej raz w tygodniu, a także łoży na jego utrzymanie.