Komisarze UE odpowiedzialni za sprawy zatrudnienia i równouprawnienia płci wystosowali pismo do władz polskich, w którym wyrazili swoje zastrzeżenia prawne wobec polskich przepisów przywracających zróżnicowany wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn. Chodzi o te zawarte w ustawie z 16 listopada 2016 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z FUS oraz niektórych innych ustaw ponownie wprowadzające odmienny wiek emerytalny dla kobiet (60 lat) oraz mężczyzn (65 lat). Odwracają one skutki poprzednich zmian w polskim systemie emerytalnym dokonanych w 2012 r. Zdaniem komisarzy UE, rozwiązanie wprowadzone w w 2016 r. ma charakter dyskryminujący i „nie jest zgodne z literą i duchem prawa europejskiego". Jest to przejaw bardzo progresywistycznej wykładni prawa unijnego. Stanowisko to jest bardzo dyskusyjne.
Pole do dyskusji
W Unii Europejskiej nie ma przepisów, które by w sposób wyraźny i bezwzględny zakazywały państwom członkowskim różnicowania wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn w powszechnym systemie emerytalnym. Relewantne w tym względzie przepisy prawa unijnego są w prawie pierwotnym oraz wtórnym.
W prawie pierwotnym UE obowiązuje nakaz równego traktowania kobiet i mężczyzn oraz zakaz dyskryminacji ze względu na płeć (art. 21 ust. 1 Karty praw podstawowych UE). Jednocześnie jednak w orzecznictwie sądów unijnych akcentuje się, że równe traktowanie nie oznacza traktowania wszystkich podmiotów (osób) w sposób jednakowy, gdyż jeżeli ze względu na przedmiot i cel określonej regulacji prawnej sytuacja (faktyczna lub prawna) pewnych kategorii podmiotów jest odmienna, różne potraktowanie tych podmiotów nie jest przejawem dyskryminacji (np. C 177/10, pkt 65; C 16/15, pkt 64). Ponadto proporcjonalne odstępstwa od zasady równego traktowania mogą być ustanawiane z uwagi na cele interesu ogólnego lub na potrzebę ochrony innych praw i wolności (art. 52 ust. 1 Karty). W rezultacie, art. 21 ust. 1 Karty nie wyklucza dopuszczalności zróżnicowania przez państwa członkowskie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn, jeśli zostanie wykazane, że w danym państwie sytuacja kobiet i mężczyzn w sferze zatrudnienia oraz w kontekście ról społeczno-zawodowych jest odmienna albo też jeśli jest to uzasadnione w szczególności względami sprawiedliwości wyrównawczej.
Z kolei art. 157 traktatu o funkcjonowaniu UE nakazuje państwom członkowskim stosowanie zasady równego wynagrodzenia dla pracowników płci męskiej i żeńskiej za taką samą pracę lub pracę takiej samej wartości. Jednakże pojęcie „wynagrodzenia" w rozumieniu tego przepisu nie obejmuje korzyści gwarantowanych przez systemy zabezpieczenia społecznego, w tym świadczeń emerytalnych, które są regulowane przez ustawodawstwo krajowe (C-351/00, pkt 39).
W prawie wtórnym UE obowiązuje w omawianym zakresie dyrektywa Rady 79/7 z 19 grudnia 1978 r. w sprawie stopniowego wprowadzania w życie zasady równego traktowania kobiet i mężczyzn w dziedzinie zabezpieczenia społecznego. To właśnie na nią powołują się komisarze UE wytykający Polsce naruszenie prawa UE przez ustanowienie zróżnicowanego wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn. Rzeczywiście, dyrektywa 79/7 ustanawia zasadę równego traktowania, oznaczającą brak jakiejkolwiek (bezpośredniej lub pośredniej) dyskryminacji ze względu na płeć, w szczególności jeżeli chodzi o: zakres stosowania systemów ubezpieczenia społecznego i warunki objęcia tymi systemami, obowiązek opłacania i obliczanie wysokości składek, obliczanie wysokości świadczeń oraz warunki dotyczące okresu wypłaty świadczeń (art. 4 ust. 1). Jednakże art. 7 ust. 1 lit. a) powołanej dyrektywy wyraźnie stanowi, że nie narusza ona prawa państw członkowskich do wyłączenia z jej zakresu „ustalenia wieku emerytalnego dla celów przyznania rent i emerytur oraz skutków mogących z tego wypływać w odniesieniu do innych świadczeń". Oznacza to, że ustalenie przez państwo członkowskie odmiennego wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn mieści się w zakresie dozwolonych przez unijnego prawodawcę odstępstw (wyjątków) od dyrektywy 79/7 i nie oznacza naruszenia jej przepisów.