Jak poinformowała Rafalska po posiedzeniu Rady Ministrów, wzrosną również: renta socjalna - z kwoty 741,35 gr. do kwoty 840 zł oraz renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy - z kwoty 676,75 groszy do kwoty 750 zł.

Minister powiedziała, że rząd proponuje, by od marca 2017 r. emerytury i renty zostały podniesione o wskaźnik waloryzacji 100,73 proc.

Zapewniła, że propozycja waloryzacji mieści się w środkach budżetowych na 2017 r.

Rada Ministrów przyjęła wczoraj także założenia do przyszłorocznej waloryzacji świadczeń wypłacanych z ZUS, KRUS i systemów mundurowych. W myśl tej decyzji wypłaty mają wzrosnąć o co najmniej 10 zł miesięcznie. Świadczenia wyższe niż 1369 zł zostaną zwaloryzowane o wskaźnik 0,73 proc. Cała operacja ma kosztować budżet państwa co najmniej 2,6 mld zł. Oznacza to jednak, że w przyszłym roku nie będzie obiecywanych wcześniej przez rząd jednorazowych dodatków dla najbiedniejszych emerytów.

Zmiany nie oznaczają, że od przyszłego roku nie będzie emerytów pobierających świadczenia niższe niż 1000 zł. Skokowa podwyżka nie obejmie bowiem osób które nie wypracowały minimalnego stażu emerytalnego, który gwarantuje prawo do najniższego świadczenia. Wynosi on 25 lat dla mężczyzn i w 2016 r. 22 lata dla kobiet.