W każdym województwie kilka tysięcy rodzin wciąż nie otrzymało świadczenia wychowawczego, choć wiele z nich wnioski złożyło już w kwietniu. Chodzi o rodziny, w których jeden z rodziców pracuje za granicą. Wszystko wskazuje na to, że na decyzję o przyznaniu świadczenia przyjdzie im poczekać jeszcze długo. Ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci przewiduje dla nich jednak taki sam termin na wypłatę środków jak w przypadku rodziców pracujących w Polsce. W tym roku było to trzy miesiące od złożenia wniosku. Termin ten jednak jest wydłużany ze względu na skomplikowanie spraw. Decyzje w takich sprawach wydaje marszałek województwa.
Winne gminy
Ministerstwo Rodziny przyznaje, że z wypłatą takich świadczeń jest problem, największy w województwie śląskim, małopolskim i lubuskim. Ale i w innych województwach statystyki nie wyglądają najlepiej. Np. w Opolu na 4105 wniosków wydano zaledwie 265 decyzji ustalających uprawnienia do świadczenia wychowawczego. W Łodzi na 2492 wnioski w sprawie 500+ wydano 259 decyzji. W woj. zachodniopomorskim do urzędu marszałkowskiego wpłynęły 3522 wnioski o ustalenie prawa do świadczenia wychowawczego. 933 sprawy zostały załatwione.
Skąd takie opóźnienia? W wielu przypadkach winne są podobno gminy, które sprawami transgranicznymi jako bardziej skomplikowanymi zajmowały się w ostatniej kolejności.
ponad 3 mln dzieci skorzystało już z programu Rodzina 500+. Świadczenia są wypłacane od kwietnia
– Wnioski są składane w gminach, które przekazują je do Regionalnych Centrów Polityki Społecznej (ROPS) przy urzędach marszałkowskich dopiero po wstępnej analizie. Nadal wpływają do nas wnioski złożone w gminach w kwietniu lub w maju – zaznacza Anna Pietrasik z ROPS w Łodzi.