Na niekorzystnej dla emerytów urodzonych w czerwcu luce w przepisach w zeszłym roku omal nie stracił sam Jarosław Kaczyński. Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że po ukończeniu 67 lat (urodziny ma 18 czerwca) chciał złożyć w żoliborskim oddziale Zakładu wniosek o przyznanie mu emerytury. Pracownicy ZUS przekonali go jednak, aby zrobił to dopiero w lipcu. Dzięki temu dostał wyższe świadczenie.
Problem jest znany od lat. Wynika z dość skomplikowanych zasad waloryzacji składek zebranych na koncie emeryta, jaką ZUS ma obowiązek wykonać tuż przed tym obliczeniem świadczenia.
Kilka procent różnicy
Jeśli wniosek o emeryturę zostanie złożony w czerwcu, ZUS stosuje wskaźnik rocznej waloryzacji składek określony w art. 25 ustawy o emeryturach i rentach z FUS, który oscyluje zwykle ok. 1-2 proc. W pozostałych miesiącach, zgodnie z art. 25a ustawy emerytalnej, ZUS stosuje kwartalny wskaźnik waloryzacji, który zwykle wynosi nawet 12 proc. i więcej.
Różnica we wskaźniku waloryzacji, która sięga nawet 10 pkt proc., znacząco odbija się na wysokości świadczenia.
– Nasi pracownicy zwykle doradzają osobom, które chcą złożyć wniosek w czerwcu, by raczej zrobiły to w lipcu, bo mają możliwość uzyskania wyższej emerytury – potwierdza Wojciech Andrusiewicz z Centrali ZUS w Warszawie.