Taki warunek stanowi bezpośrednią dyskryminację ze względu na płeć - uznał dziś Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu (C-451/16).
Sprawa dotyczyła kobiety, która wcześniej była mężczyzną. Dyrektywa Unii 79/7/EWG z 1978 r. zakazuje dyskryminacji ze względu na płeć w dziedzinie świadczeń socjalnych, w tym emerytur i rent. Dyrektywa ustanawia wyjątek od tego zakazu, zezwalając państwom członkowskim na wyłączenie z zakresu jej stosowania kwestii związanych z ustalaniem wieku emerytalnego dla celów przyznania rent i emerytur. Wielka Brytania skorzystała z tego uprawnienia i ustaliła wiek emerytalny kobiet urodzonych przed dniem 6 kwietnia 1950 r. na 60 lat, zaś mężczyzn urodzonych przed dniem 6 grudnia 1953 r. – na 65 lat.
Skomplikowana sytuacja
MB urodziła się w 1948 r. jako mężczyzna i w 1974 r. zawarła związek małżeński z kobietą. W 1991 r. zaczęła żyć jako kobieta, a w 1995 r. przeszła operację zmiany płci. Nie dostałą jednak pełnego świadectwa uznania nowej płci, którego wydanie – na gruncie brytyjskiego prawa – uzależnione było od unieważnienia jej małżeństwa. MB i jej żona chcą pozostać w związku małżeńskim z powodów religijnych.
Na marginesie dodajmy, że sytuacja osób, które zmieniły płeć już zmieniła się w Wlk. Brytanii. 10 grudnia 2014 r. w życie weszła ustawa o małżeństwie osób tej samej płci, która zezwala osobom tej samej płci na zawieranie związków małżeńskich. Załącznik 5 do tej ustawy zmienił także ustawę o uznawaniu płci z 2004 r. w taki sposób, że obecnie komitet ds. uznawania płci musi wydać pełne świadectwo uznania płci wnioskodawcy pozostającemu w związku małżeńskim, jeżeli zgodzi się na to współmałżonek wnioskodawcy.
Panią MB obejmowały jednak stare przepisy, gdy w 2008 r. ukończyła 60 lat i złożyła wniosek o przyznanie emerytury państwowej. Wniosek ten został odrzucony z powodu braku pełnego świadectwa uznania zmiany płci. To oznacza, że MB nie mogła być traktowana jako kobieta przy określaniu ustawowego wieku przejścia na emeryturę. MB zaskarżyła tę decyzję do sądu. Twierdziła, że warunek niepozostawania w związku małżeńskim w przypadku prawnej zmiany płci jest dyskryminacją sprzeczną z prawem Unii. Sąd najwyższy Zjednoczonego Królestwa zwrócił się do Trybunału z pytaniem, czy taka sytuacja jest do pogodzenia z dyrektywą.