Pod koniec zeszłego tygodnia do urzędów pracy dotarła nareszcie aktualizacja oprogramowania rozliczeniowego, która pozwoliła na podwyższenie tysięcy stypendiów wypłacanych bezrobotnym. Problem polega na tym, że pośredniaki musiały czekać na to uaktualnienie ponad miesiąc od nowelizacji przepisów.
Z zaskoczenia
– Część powiatowych urzędów pracy wypłaciła już bezrobotnym stypendia za maj wcześniej z potrąceniem podatku dochodowego – mówi Jerzy Kędziora, przewodniczący Ogólnopolskiego Forum Dyrektorów Powiatowych Urzędów Pracy, dyrektor PUP w Chorzowie. – Od dawna sygnalizowaliśmy rządowi, że przepisy nierówno traktują bezrobotnych, bo ze stypendiów wypłacanych z unijnych pieniędzy nie trzeba było potrącać podatku dochodowego, jeśli jednak wypłata była z Funduszu Pracy, to trzeba było pomniejszyć to świadczenie o podatek dochodowy.
Wynika z tego, że w powiatowych urzędach pracy nadal trwa zamieszanie wywołane rozporządzeniem ministra finansów z 28 kwietnia 2017 r. w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego od osób fizycznych od stypendiów otrzymanych na podstawie przepisów o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.
Rozporządzenie przewiduje, że nawet 300 tys. bezrobotnych, którzy w zeszłym i od początku tego roku odbywali staże u wybranych pracodawców i w tym czasie pośredniak wypłacał im stypendium z Funduszu Pracy, nie powinni byli płacić 18 proc. podatku dochodowego.
– Staże to obecnie najpopularniejsza forma wspierania zatrudnienia osób bezrobotnych, stąd zamieszanie w związku ze zmianą przepisów też jest wielkie – dodaje Kędziora. Srodtytul: 100 mln zł do zwrotu