Urzędnicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w B. odmówili Małgorzacie S. (imię fikcyjne) przyznania świadczenia wychowawczego na pierwsze dziecko w wysokości 500 zł miesięcznie. Argumentowali bowiem, że dochód na osobę w rodzinie kobiety wynosi 1 693,91 zł i przekracza ustawowe kryterium dochodowe 1 200 zł uprawniające do przyznania świadczenia.
W odwołaniu od tej decyzji Małgorzata S. wskazała, że w dacie składania wniosku o świadczenie jej rodzina składała się z dwóch osób. Dochód z tytułu renty osiągnięty w 2016 r. wynosił 643 zł miesięcznie, a dochód z tytułu zatrudnienia wynosił 1 356 zł miesięcznie, a zatem na osobę w rodzinie przypadała kwota 999,50 zł miesięcznie. Nie zgodziła się z wliczeniem do dochodu – dochodu uzyskiwanego z tytułu zatrudnienia u pracodawcy, u którego pozostaje na urlopie bezpłatnym. Oświadczyła, że w trakcie urlopu bezpłatnego świadczy pracę u innego pracodawcy na zasadzie umowy o pracę tymczasową, dlatego jedynymi jej dochodami jest renta z tytułu niepełnosprawności oraz "najniższa krajowa".
Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało jednak decyzję Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, wskazując, iż żaden z przepisów ustawy nie przewiduje, aby przejście na urlop bezpłatny stanowiło utratę dochodu w rozumieniu art. 2 pkt 19 ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, jak też niedopuszczalne jest poszerzanie ustawowego katalogu sytuacji zakwalifikowanych jako utrata dochodu.
Jednocześnie SKO, powołując się na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. akt I OSK 153/07), wskazało, że nie stanowi utraty dochodu sytuacja dobrowolnej rezygnacji z wynagrodzenia ze względu na urlop bezpłatny, gdy osoba mając możliwość uzyskiwania wyższych zarobków, rezygnuje z nich.
W skardze na niekorzystne dla siebie decyzje kobieta podkreśliła m.in., że przepisy o ustalaniu wysokości dochodu mają służyć ustaleniu tego dochodu w realnie otrzymywanej wysokości.