Emerytura z tytułu opieki nad dzieckiem w wyroku Sądu Najwyższego

Emerytura z tytułu opieki nad dzieckiem, którym trzeba się stale zajmować, nie zależy od stwierdzenia niezdolności do pracy tego dziecka. To wyrok Sądu Najwyższego z 1 marca 2016 r. (I UK 58/15).

Publikacja: 22.05.2016 07:00

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Sąd apelacyjny, podzielając stanowisko sądu pierwszej instancji, wyrokiem z 28 maja 2014 r. oddalił apelację wnioskodawczyni od wyroku sądu okręgowego oddalającego odwołanie od decyzji ZUS odmawiającej przyznania jej prawa do emerytury z tytułu opieki na dzieckiem stale jej wymagającym.

Warunki wskazane w nieobowiązującym już rozporządzeniu Rady Ministrów z 15 maja 1989 r. w sprawie uprawnień do wcześniejszej emerytury pracowników opiekujących się dziećmi wymagającymi stałej opieki (DzU nr 28, poz. 149 ze zm.; dalej: rozporządzenie RM z 15 maja 1989 r.) powinny być spełnione przez ubezpieczonego do 31 grudnia 1998 r. Sądy uznały, że syn wnioskodawczyni, urodzony 19 marca 1988 r., 31 grudnia 1998 r. nie był całkowicie niezdolny do pracy, dlatego matka nie spełniała wszystkich niezbędnych warunków przyznania prawa do emerytury z racji stałej opieki nad wymagającym takiej troski dzieckiem.

Ustalono, że pierwsze problemy wychowawcze u syna wnioskodawczyni ujawniły się w roku szkolnym 1997/1998, ale nie miały one „znaczenia orzeczniczego". Ich nasilenie wystąpiło od marca 2001 r., kiedy „wydarzenia szkolne doprowadziły do pierwszej hospitalizacji". Od tego zdarzenia można mówić o występowaniu u syna wnioskodawczyni częściowej niezdolności do pracy, a jego schorzenia skutkują jego całkowitą niezdolnością do pracy od kwietnia 2001 r. Sądy wskazywały, że nie ma podstaw, aby uznać, iż niezdolność do pracy syna miała miejsce również przed 31 grudnia 1998 r. Sąd apelacyjny nie podzielił też zarzutu wnioskodawczyni, że jej syn był całkowicie niezdolny do pracy przed 31 grudnia 1998 r. z powodu schorzeń pulmonologicznych. Nie wynikało to z opinii powołanego przez SO biegłego ani z załączonej dokumentacji. Sam fakt hospitalizowania z powodu leczenia nie może być utożsamiany z istnieniem niezdolności do pracy. Staż ubezpieczeniowy wnioskodawczyni na 31 grudnia 1998 r. wynosił 22 lata, dwa miesiące i trzy dni okresów składkowych oraz trzy lata, miesiąc i 16 dni okresów nieskładkowych.

Od wyroku sądu apelacyjnego kobieta złożyła skargę kasacyjną. Zarzuciła w niej m.in. błędną wykładnię rozporządzenia RM z 15 maja 1989 r. W uzasadnieniu wskazała, że jej syn 31 grudnia 1998 r. miał dziesięć lat, zatem niemożliwe było ustalenie, czy był wówczas zdolny lub niezdolny do pracy. Według niej wyrażanie takich ocen jest „sprzeczne z prawem", gdyż w rozporządzeniu z 15 maja 1989 r. „nigdzie nie pada określenie o niezdolności do pracy i to w żadnych stopniu".

Wyrokiem z 1 marca 2016 r. Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną i uchylił wyrok SA, przekazując mu sprawę do ponownego rozpoznania.

Komentarz eksperta

Grzegorz Trejgel, radca prawny w Kancelarii Prawa Pracy Wojewódka i Wspólnicy sp.k.

W tym wyroku Sądu Najwyższy trafnie wskazał, że przesłanką nabycia wcześniejszej emerytury przez pracowników zajmujących się dziećmi wymagającymi stałej opieki nie jest badanie przez sąd niezdolności do pracy takiego dziecka, które nie ukończyło 16. roku życia. Nie ulega wątpliwości, że warunki ubiegania się wnioskodawczyni o ustalenie prawa do wcześniejszej emerytury wynikały z rozporządzenia RM z 15 maja 1989 r., które należało spełniać przed upływem okresu obowiązywania tego aktu prawnego. Utracił on moc 1 stycznia 1999 r. z wejściem w życie ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Równocześnie art. 186 ust. 3 tej ustawy pozwala ustalić prawo do wcześniejszej emerytury dla pracowników opiekujących się dziećmi szczególnej troski, jeżeli wszystkie warunki wymagane do przyznania tego świadczenia zostały spełnione do końca daty obowiązywania rozporządzenia RM z 15 maja 1989 r., czyli do 31 grudnia 1998 r.

W tej sprawie spór toczył się wokół przesłanki ustalenia prawa do wcześniejszej emerytury, której nie stanowił weryfikowany przez sądy obu instancji warunek całkowitej niezdolności do pracy syna wnioskodawczyni, bo ten 31 grudnia 1989 r. był małoletni, gdyż nie ukończył jeszcze 11 lat. Nie był to zatem warunek wymagany do ustalenia prawa kobiety do wcześniejszej emerytury z racji opieki nad dzieckiem, które 31 grudnia 1989 r. z natury rzeczy nie uzyskało jeszcze prawnej zdolności do wykonywania pracy, bo tego dnia nie osiągnęło statusu młodocianego.

Sądowi drugiej instancji uszedł uwadze § 1 ust. 2 rozporządzenia z 15 maja 1989 r. Stanowił on, że w razie sprawowania opieki nad dzieckiem szczególnej troski, które 31 grudnia 1989 r. nie ukończyło 16 lat, w ogóle nie było wymagane orzeczenie o „inwalidztwie" (obecnie o niezdolności do pracy), lecz stwierdzenie przez poradnię specjalistyczną lub oddział sprawujący opiekę medyczną, że ze względu na stan zdrowia spowodowany jednym ze stanów chorobowych wymienionych w tym rozporządzeniu dziecko wymagało stałej opieki. Sądy obu instancji prowadziły zatem postępowanie dowodowe w błędnym i niewłaściwym kierunku ustalenia stanu całkowitej niezdolności do pracy ówcześnie 10-letniego syna zainteresowanej, a ten 31 grudnia 1998 r. był prawnie niezdolny do podjęcia jakiegokolwiek zatrudnienia. Powinny natomiast zmierzać do ustalenia, czy stan jego zdrowia, spowodowany jednym ze stanów chorobowych wymienionych w rozporządzeniu, wymagał przed 1 stycznia 1999 r. stałej osobistej rodzicielskiej (matczynej) opieki, której sprawowanie wykluczało możliwość lub kontynuowanie zatrudnienia przez opiekuna.

Oznacza to, że przy ustalaniu prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu opieki nad dzieckiem szczególnej troski, które do 31 grudnia 1998 r. nie ukończyło 16. roku życia, nie weryfikuje się przesłanki całkowitej niezdolności do pracy dziecka. W takim wieku - co do zasady - nie powinno ono wykonywać stałego zatrudnienia (art. 65 ust. 3 konstytucji w związku z art. 190 i następnymi kodeksu pracy). Bada się natomiast warunek sprawowania stałej opieki ze względu na istotne stany chorobowe dziecka, które wymaga szczególnej opieki w rozmiarze wykluczającym kontynuowanie zatrudnienia przez matkę.

Sąd apelacyjny, podzielając stanowisko sądu pierwszej instancji, wyrokiem z 28 maja 2014 r. oddalił apelację wnioskodawczyni od wyroku sądu okręgowego oddalającego odwołanie od decyzji ZUS odmawiającej przyznania jej prawa do emerytury z tytułu opieki na dzieckiem stale jej wymagającym.

Warunki wskazane w nieobowiązującym już rozporządzeniu Rady Ministrów z 15 maja 1989 r. w sprawie uprawnień do wcześniejszej emerytury pracowników opiekujących się dziećmi wymagającymi stałej opieki (DzU nr 28, poz. 149 ze zm.; dalej: rozporządzenie RM z 15 maja 1989 r.) powinny być spełnione przez ubezpieczonego do 31 grudnia 1998 r. Sądy uznały, że syn wnioskodawczyni, urodzony 19 marca 1988 r., 31 grudnia 1998 r. nie był całkowicie niezdolny do pracy, dlatego matka nie spełniała wszystkich niezbędnych warunków przyznania prawa do emerytury z racji stałej opieki nad wymagającym takiej troski dzieckiem.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona