Anna M. (imię fikcyjne) zwróciła się do Prezydenta Białegostoku o przyznanie członkom jej rodziny, w tym trojgu dzieci oraz jej partnerowi Tomaszowi R. Kart Dużej Rodziny.
Prezydent odmówił przyznania karty partnerowi pani Anny, wskazując, że zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy o Karcie Dużej Rodziny uprawnienie do korzystania z rządowego programu dla rodzin wielodzietnych przysługuje członkowi rodziny wielodzietnej, w tym przypadku rodzica mającego na utrzymaniu przynajmniej troje dzieci. Jednocześnie musi on spełnić dodatkowe wymaganie tj. posiadanie pełnej władzy rodzicielskiej nad przynajmniej trojgiem dzieci. Prezydent wyjaśnił, iż Anna M. nie pozostaje z Tomaszem R. w związku małżeńskim, i posiada wspólnie z nim tylko jedno dziecko. Wobec tego Tomasz R. nie spełnia wymogów ustawowych do uzyskania Karty Dużej Rodziny.
Na takim samym stanowisku stanęło Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
Pani Anna nie dała za wygraną i odwołała się do sądu. W skardze podniosła, iż w art. 4 ust. 1 uKDR ustawodawca nie wskazuje, że władza rodzicielska rodzica wchodzącego w skład rodziny wielodzietnej winna rozciągać się na trójkę dzieci. Brak jest także odesłania do innego aktu prawnego, który rozstrzygałby ten problem. Podniosła, że wraz z Tomaszem R. od 8 lat stanowią rodzinę, wspólnie zamieszkują, prowadzą gospodarstwo domowe; dochody Tomasza R. wliczane są do dochodu przy ustalaniu prawa do zasiłków m.in. rodzinnych oraz przy ustalaniu prawa do świadczeń z funduszu alimentacyjnego. Kobieta podkreśliła, że ojciec jej dzieci decyzją sądu został pozbawiony całkowicie władzy rodzicielskiej, a co więcej, nie płaci alimentów.
W niedawnym wyroku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku przyznał kobiecie rację, i uchylił odmowną decyzję.