Oficjalne potwierdzenie kompromisu przyjętego pod koniec marca to potwierdzenie informacji o której pisaliśmy już na prawo.rp.pl. (Zaostrzenie przepisów UE niegroźne dla polskich firm). W myśl nowelizacji unijnych przepisów inspirowanej przez Prezydenta Francji Emmanulela Macrona, z 24 do 12 miesięcy zostanie skrócony dopuszczalny okres delegowania pracownika z Polski do innych państw UE. Polscy przedsiębiorcy będą mogli starać się o przedłużenie tego okresu o dodatkowe 6 miesięcy, ale ze względu na niechęć zachodnich kontrolerów do polskich przedsiębiorców świadczących u nich swoje usługi będzie mało prawdopodobnie, że będą oni korzystali z takiej możliwości.

Jak się okazuje, zmiana przepisów choć niekorzystna dla polskiego biznesu nie spowoduje wyparcia naszych firm z tamtejszych rynków. Skrócenie okresów delegowania jednego pracownika na dane stanowisko wymusi jedynie większą rotację takich pracowników. Nowe przepisy mogą wejść w życie już w połowie 2020 r. Polscy przedsiębiorcy liczą że już samo przyjęcie projektu zmian w dyrektywie spowoduje uspokojenie nastrojów innych państwach UE, dzięki czemu łatwiej będzie im prowadzić swoje biznesy w Unii.