Elżbieta L. (dane zmienione) wychowuje samotnie trójkę dzieci. Nie pracuje, utrzymuje się z zasiłków pomocy społecznej, tzn. 400 zł miesięcznie. Odmówiono jej świadczenia wychowawczego na pierwsze dziecko, gdyż nie można ustalić wysokości dochodu rodziny, od czego m.in. zależy przyznanie świadczenia wychowawczego 500+ na pierwsze dziecko. Elżbieta L. złożyła bowiem oświadczenie, że od wyjazdu męża w 2014 r. za granicę nie ma z nim żadnego kontaktu i nie ma możliwości podania wysokości jego dochodu. Świadczenie wychowawcze przysługuje na pierwsze dziecko, jeżeli dochód rodziny nie przekracza 800 zł miesięcznie.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Katowicach uchyliło odmowną decyzję prezydenta miasta, uznając, że nie było podstaw do odmowy prawa do świadczenia wychowawczego. Przekazało jednak sprawę do ponownego rozpatrzenia. Zgodnie z ustawą z 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, decydując o prawie do świadczenia wychowawczego na pierwsze dziecko, należy ustalić dochód rodziny, w tym dochód męża Elżbiety L. A więc wezwać ją do przedłożenia dokumentów dotyczących dochodów męża. Jeżeli ich nie będzie, wniosek pozostanie bez rozpatrzenia.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Katowicach doszedł do wniosku, że nie zostało przeprowadzone postępowanie wyjaśniające, i uchylił decyzję SKO. Przepisy ustawy o 500+ określają, co powinien zawierać wniosek o przyznanie tego świadczenia na pierwsze dziecko. Zgodnie z nimi nieuzupełnienie brakujących dokumentów powoduje pozostawienie wniosku bez rozpatrzenia. W pewnych jednak przypadkach, określonych w art. 17 ustawy, to organy mają obowiązek samodzielnego uzyskania lub weryfikacji informacji o dochodzie rodziny – stwierdził sąd.
WSA w Gliwicach uchylił również inną decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach. Z wnioskiem o przyznanie świadczenia wychowawczego na pierwsze dziecko wystąpiła tym razem Agnieszka P. (dane zmienione). Jej rodzina składa się z pięciu osób: trojga dzieci i ich rodziców. Rodzina w takim pięcioosobowym składzie spełnia kryterium dochodowe uprawniające do przyznania świadczenia na pierwsze dziecko. Należy bowiem zaliczyć do niej 22-letniego niepełnosprawnego syna, który został całkowicie ubezwłasnowolniony, a jego opiekunem prawnym jest matka – twierdziła Agnieszka P. SKO uznało jednak, że rodzina nie składa się z pięciu, lecz z czterech osób, a więc kryterium dochodowe nie zostało spełnione.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach Agnieszka P. podtrzymała dotychczasowe zarzuty. Sąd zaś uwzględnił skargę i uchylił decyzję SKO. Stwierdził, że został naruszony art. 2 pkt 16 ustawy z 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci. W myśl tego przepisu, rzeczywiście na potrzeby 500+ do członków rodziny nie zalicza się dziecka pozostającego pod opieką opiekuna prawnego. Takie brzmienie przepisu skłoniło SKO do uznania, że skoro Agnieszka P. jest opiekunem prawnym dla całkowicie ubezwłasnowolnionego syna, tym samym nie wchodzi on w skład tej rodziny.