– W Polsce wydaje się ogromne pieniądze na wsparcie dla niepełnosprawnych, czy to w formie rent z ZUS i KRUS, czy jako dofinansowania ich wynagrodzeń wypłacane przedsiębiorcom przez PFRON, kończąc na subwencjach oświatowych za nauczanie uczniów z niepełnosprawnościami. Połączenie tych systemów może dać ogromne efekty – mówi Piotr Pawłowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji.
Kolosalna zmiana
– Obecnie orzeczenie lekarza sprowadza się do stwierdzenia ograniczeń w możliwości samodzielnej egzystencji czy niezdolności do pracy, ale bez oceny możliwości funkcjonowania niepełnosprawnego w danym otoczeniu czy podejmowania zatrudnienia – zauważa dr Paweł Kubicki ze Szkoły Głównej Handlowej. – Zmiana zasad orzekania będzie prawdziwą rewolucją. Z konwencji ONZ o prawach osób niepełnosprawnych wynika bowiem, że orzeczenie powinno identyfikować potrzeby takiej osoby, by zapewnić jej możliwość normalnego funkcjonowania w społeczeństwie, pracy i rodzinie. Rozumiem, że zmiany będą szły właśnie w tą stronę – dodaje.
Poza ogromnymi oszczędnościami, jakie przyniesie integracja różnych systemów orzekania o niepełnosprawności, może się okazać, że poprawi się też wsparcie udzielane takim osobom. Z 2 milionów niepełnosprawnych w Polsce pracuje tylko mniej więcej pół miliona. Gdyby udało się zaktywizować choćby część z pozostałych 1,5 mln niepełnosprawnych, znalazłyby się dla nich posady w biznesie poszukującym rąk do pracy.
Lesław Nawacki - dyrektor zespołu prawa pracy i zabezpieczenia społecznego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich
Bardzo jestem ciekaw propozycji zmian w systemie orzekania o niepełnosprawności, jakie przygotuje zespół. Od 2008 r. apelujemy do kolejnych rządów, aby uprościć obecnie obowiązujące przepisy. Osoby niepełnosprawne skarżą się na konieczność gromadzenia dokumentacji medycznej dla różnych instytucji, powtarzanie badań diagnostycznych oraz długie oczekiwanie na badanie przez różne zespoły orzekające. To istotne utrudnienie, zwłaszcza gdy osoba ubiegająca się o świadczenia pozostaje bez niezbędnych środków utrzymania. Dla wielu jest niezrozumiałe także to, że po uzyskaniu umiarkowanego czy znacznego stopnia niepełnosprawności są później uznawane przez ZUS za zdolne do pracy, bez prawa do renty.