Lepszy jeden wniosek kilku uczestników tego samego zdarzenia niż osobne pytania. Eksperci potwierdzają, że wprowadzone na początku 2016 r. wspólne wnioski o wydanie interpretacji podatkowych szybko przyjmują się w praktyce. Dane Ministerstwa Finansów, do których dotarła „Rz", też pokazują, że firmy widzą zalety tego rozwiązania.
Do 31 grudnia 2016 r. złożonych zostało 831 wniosków wspólnych o wydanie interpretacji. Na ich podstawie minister finansów zdążył wydać 546 wyjaśnień. W 109 przypadkach sprawę zakończył postanowieniem o pozostawieniu jej bez rozpatrzenia, odmawiając wszczęcia postępowania lub stwierdzając zastosowanie interpretacji ogólnej.
Jedna odpowiedź
– Wspólne pytanie eliminuje ryzyko różnej oceny tego samego zdarzenia przez różne organy podatkowe. To najważniejsza zaleta tego rozwiązania – tłumaczy Kamil Pierścionek, ekspert podatkowy w KPMG w Polsce. – Przykładowo, sprawa może dotyczyć opodatkowania wypłat dokonywanych przez spółkę na rzecz wspólników, gdzie każdy z uprawnionych do ich uzyskania jest w takiej samej sytuacji. Zdarzało się, że kilkunastu wspólników składało wiosek o ocenę skutków podatkowych, każdy do właściwej dla siebie izby skarbowej, a te odpowiadały inaczej. Później sprawy trafiają do różnych sądów administracyjnych, które znów mogą różnie orzekać. Takie sytuacje się zdarzały przy identycznym opisie stanu faktycznego i identycznie zadanym pytaniu – dodaje.
Ekspert ocenia, że biorąc pod uwagę roczny okres obowiązywania nowych przepisów, liczba podatników z nich korzystających jest wysoka.
– Pamiętajmy, że tego typu wnioski mają sens, gdy dwie strony transakcji mają zbieżne interesy i poglądy i nie podają argumentów na poparcie przeciwnych tez – zaznacza.