Władysław Kosiniak-Kamysz: Chcemy Rzeczpospolitej samorządowej

- Chcemy Rzeczpospolitej Samorządowej, gdzie wspólnota lokalna ma jak najwięcej władzy, gdzie państwo jest zdecentralizowane. To jest fundamentalny spór o ustrój państwa jaki toczymy z PiS-em - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.

Aktualizacja: 23.01.2018 10:13 Publikacja: 23.01.2018 09:46

Władysław Kosiniak-Kamysz: Chcemy Rzeczpospolitej samorządowej

Kosiniak-Kamysz wypowiedział na temat programu samorządowego PSL. - To jest projekt dla Rzeczpospolitej Samorządowej. Chcemy Polski, w której wspólnota lokalna ma jak najwięcej władzy, gdzie państwo jest zdecentralizowane. To jest fundamentalny spór o ustrój państwa jaki toczymy z PiS-em. Partia Kaczyńskiego uważa, że państwo powinno być zarządzane z Warszawy silną ręką, a my uważamy, że jak najwięcej władzy trzeba oddać mieszkańcom, naszym rodakom – powiedział.

- Ruch Ludowy to jest instytucja od pokoleń, która modernizowała i zmieniała polską wieś. Chcemy, żeby wieś była coraz bardziej nowoczesna – zapowiedział.

Dodał, że młodzi ludzie w miastach potrzebują żywności bezpośrednio od producenta. Targi z taką żywnością – zdaniem posła – to postawienie na tradycję, na to, co jest gospodarstwem rodzinnym i żywnością ekologiczną. Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że PSL ma pomysł na modernizacje polskich wsi. Partia planuje odtworzyć współdzielczość i koła rolnicze.

Prezes PSL ocenił politykę rolniczą partii rządzącej. - Nie zauważyłem, żeby dopłaty zostały podwojone, co zostało obiecane, a póki co były opóźnione. Nie widzę żadnych funduszy na modernizację rolnictwa, bo na tysiące wniosków, większość jest odrzucana – powiedział.

Pytany czy PSL jest partią chłopską, ludową, przeznaczoną dla elektoratu wiejskiego, odpowiedział że nie. - Nigdy taką nie była. Oczywiście, wywodzimy się z kultury agraryzmu, to była podstawa, choć Karol Lewakowski, pierwszy prezes PSL-u, nie był rolnikiem – dodał.

Jacek Nizinkiewicz zapytał naszego gościa czy Michał Kamiński wystartuje w najbliższych wyborach z list PSL-u. Kosiniak-Kamysz odpowiedział, że polityk nie ma takich planów, a Kamiński wykazuje się solidarnością i braterstwem w trudnym momencie dla opozycji.

Prezes PSL-u wypowiedział się również na temat rozmów nowego ministra zdrowia z lekarzami rezydentami. Ocenił, że to jest krok do przodu w kwestii porozumienia między stronami konfliktu. - Jest szacunek, o którym powiedzieli sami rezydenci po wyjściu ze spotkania z ministrem Łukaszem Szumowskim – podkreślił.

Kosiniak-Kamysz wypowiedział na temat programu samorządowego PSL. - To jest projekt dla Rzeczpospolitej Samorządowej. Chcemy Polski, w której wspólnota lokalna ma jak najwięcej władzy, gdzie państwo jest zdecentralizowane. To jest fundamentalny spór o ustrój państwa jaki toczymy z PiS-em. Partia Kaczyńskiego uważa, że państwo powinno być zarządzane z Warszawy silną ręką, a my uważamy, że jak najwięcej władzy trzeba oddać mieszkańcom, naszym rodakom – powiedział.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"
Polityka
Dariusz Joński o Mariuszu Kamińskim: Nie żałuję pytania o to, czy był trzeźwy