#RZECZoPOLITYCE Stefaniak: Kampania powinna być zanim były weta

- Jaka jest różnica między prezydentem a ministrem sprawiedliwości? Różnica jest taka, że prezydent rozmawia z prawnikami, a minister sam pisze ustawy - mówił w programie #RZECZOPOLITYCE Jakub Stefaniak, rzecznik PSL.

Aktualizacja: 11.09.2017 10:31 Publikacja: 11.09.2017 09:48

Jakub Stefaniak, rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego

Jakub Stefaniak, rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego

Foto: rp.pl

Początek rozmowy dotyczył wczoraj miesięcznicy upamiętniającej katastrofę smoleńską i przemówienia prezesa PIS, który mówił, że Polska w niektórych kwestiach zawsze będzie sama w Unii Europejskiej, ale będzie oazą wolności. - Nie wierzę we wszystko co mówi, nie wierzę prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu. Polska PiS to Polska podzielona, samotna, idąca bardziej na Wschód - oceniał Stefaniak.

Duże wzburzenie wywołała informacja, że akcja informacyjna PiS dotycząca reformy sądownictwa pochłonęła 19 mln zł. - Jest to 1/5 pieniędzy, którą pan Krzysztof Jurgiel z panią premier Beatą Szydło zabrali z programu "mleko i warzywa w szkole" - mówił rzecznik ludowców. - Jeśli ktoś chciał informować społeczeństwo, to powinien to robić zanim prezydent Duda zawetował ustawy - dodał.

Jego zdaniem to akcja wymierzona w prezydenta Andrzeja Dudę, ale nie widzi powodu dlaczego mają to sponsorować obywatele. - Jeśli tankuje pan samochód na Orlenie, albo jest ubezpieczony w PZU, to na to płaci. Ja mam, więc płacę na te wyklejanki - komentował Stefaniak.

Zdaniem rzecznika ludowców nie można oceniać całego środowiska sędziowskiego przez pryzmat kilku przypadków, które złamały prawo. - Zapytałem wczoraj radnego PiS, czy jeśli mają w swoich szeregach człowieka, który bił żonę, to wszystkich z PiS trzeba napiętnować - mówił Stefaniak.

- A co się dzieje ze sprawą posłanki sprzyjającej PiS, która w świetle kamer głosowała na dwie ręce, popełniła przestępstwo. Nic. I to ma być specjalna kasta - mówił rzecznik PSL.

- Nie wierzę, że prezes Kaczyński zaakceptuje, że prezydent przestaje być notariuszem i nie da się już obudzić o trzeciej w nocy, żeby zaprzysiąc nowych sędziów czy zrobić cokolwiek innego - powiedział Stefaniak.

Wyraził natomiast zadowolenie, że to prezydent pracuje nad nowymi ustawami, a nie minister Zbigniew Ziobro. - Jaka jest różnica między prezydentem a ministrem sprawiedliwości? Różnica jest taka, że prezydent rozmawia z prawnikami, a minister sam pisze ustawy - mówił Stefaniak. - Mam nadzieję, że te konkretne założenia będą przedstawione podczas spotkania z prezydentem we środę.

Początek rozmowy dotyczył wczoraj miesięcznicy upamiętniającej katastrofę smoleńską i przemówienia prezesa PIS, który mówił, że Polska w niektórych kwestiach zawsze będzie sama w Unii Europejskiej, ale będzie oazą wolności. - Nie wierzę we wszystko co mówi, nie wierzę prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu. Polska PiS to Polska podzielona, samotna, idąca bardziej na Wschód - oceniał Stefaniak.

Duże wzburzenie wywołała informacja, że akcja informacyjna PiS dotycząca reformy sądownictwa pochłonęła 19 mln zł. - Jest to 1/5 pieniędzy, którą pan Krzysztof Jurgiel z panią premier Beatą Szydło zabrali z programu "mleko i warzywa w szkole" - mówił rzecznik ludowców. - Jeśli ktoś chciał informować społeczeństwo, to powinien to robić zanim prezydent Duda zawetował ustawy - dodał.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Daniel Obajtek: Jestem inwigilowany cały czas, czuję się zagrożony
Polityka
Wpis ambasadora Niemiec ws. flanki wschodniej. Dworczyk: Niemcy mają znikome możliwości
Polityka
Wrócą inspekcje w placówkach dyplomatycznych. To skutek afery wizowej
Polityka
Sondaż: Kto wygra wybory do PE? Polacy wskazują zdecydowanego faworyta
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Adam Struzik: Czuję się odpowiedzialny za Mazowsze. Nie jestem zmęczony