Początek rozmowy dotyczył wczoraj miesięcznicy upamiętniającej katastrofę smoleńską i przemówienia prezesa PIS, który mówił, że Polska w niektórych kwestiach zawsze będzie sama w Unii Europejskiej, ale będzie oazą wolności. - Nie wierzę we wszystko co mówi, nie wierzę prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu. Polska PiS to Polska podzielona, samotna, idąca bardziej na Wschód - oceniał Stefaniak.
Duże wzburzenie wywołała informacja, że akcja informacyjna PiS dotycząca reformy sądownictwa pochłonęła 19 mln zł. - Jest to 1/5 pieniędzy, którą pan Krzysztof Jurgiel z panią premier Beatą Szydło zabrali z programu "mleko i warzywa w szkole" - mówił rzecznik ludowców. - Jeśli ktoś chciał informować społeczeństwo, to powinien to robić zanim prezydent Duda zawetował ustawy - dodał.
Jego zdaniem to akcja wymierzona w prezydenta Andrzeja Dudę, ale nie widzi powodu dlaczego mają to sponsorować obywatele. - Jeśli tankuje pan samochód na Orlenie, albo jest ubezpieczony w PZU, to na to płaci. Ja mam, więc płacę na te wyklejanki - komentował Stefaniak.
Zdaniem rzecznika ludowców nie można oceniać całego środowiska sędziowskiego przez pryzmat kilku przypadków, które złamały prawo. - Zapytałem wczoraj radnego PiS, czy jeśli mają w swoich szeregach człowieka, który bił żonę, to wszystkich z PiS trzeba napiętnować - mówił Stefaniak.
- A co się dzieje ze sprawą posłanki sprzyjającej PiS, która w świetle kamer głosowała na dwie ręce, popełniła przestępstwo. Nic. I to ma być specjalna kasta - mówił rzecznik PSL.