Parlament Europejski przyjął we środę umowę CETA, przeciwko czemu protestowali politycy PSL. - To kolejny dowód na to, że PiS sprytnie wykorzystuje emocje. Mówi coś po publiczkę, a potem w ostatniej chwili zmienia zdanie – ocenił Stefaniak.
Według rzecznika ludowców w dyskusji o wypadku premier Beaty Szydło skupiamy się nie na tym, na czym powinniśmy. - Mam wrażenie, że niektórzy politycy licytują się na wiedzę, ile siniaków ma pani premier – mówił Stefaniak.
Jego zdaniem ważniejsze są procedury, być może potrzebne jest przeszkolenie polityków, czym powinien zajmować się BOR. A zapowiadane zmiany w Biurze Ochrony Rządu mogą być przepychankami między ministrami. - Być może jest jakaś wojna buldogów pod dywanem o BOR, na linii Antoni Macierewicz – Mariusz Błaszczak – powiedział Stefaniak.
Stefaniak twierdził, że BOR jest wykorzystywany przez polityków niczym kamerdynerzy. - Patrzmy na zagranicę, tam słowo szefa ochrony jest święte. To nie jest przypadłość tej ekipy, bo wcześniej też słyszeliśmy, że ktoś wysyłał BOR po pizzę. Być może BOR powinien przygotować skrypt dla polityków, czym powinni się zajmować – wymieniał Stefaniak.
- Podobno szef Secret Service jeździ z prezydentem Stanów Zjednoczonych, u nas szef BOR nie jeździ z prezydentem – mówił rzecznik PSL.