W chwili obecnej muzułmanie stanowią 4,9 proc. mieszkańców Europy. Jak oblicza prestiżowy waszyngtoński instytut badawczy Pew Research Center, w 2050 roku będzie ich już od 7,4 proc. do nawet 14 proc.
W Europie (rozumianej jako państwa UE plus Norwegia i Szwajcaria) mieszka 25,8 mln muzułmanów. Przy mało realistycznym założeniu braku napływu nowych imigrantów-muzułmanów w następnych dziesięcioleciach (scenariusz zero imigracji) liczba ta powinna się zwiększyć do 35,8 mln za niespełna 30 lat, co odpowiadać będzie 7,4 proc. obywateli.
Przyczynę takiego rozwoju sytuacji badacze Pew Research Center widzą w fakcie, że ludność muzułmańska jest średnio o 13 lat młodsza od pozostałych mieszkańców. Inny jest też przyrost naturalny w rodzinach muzułmańskich. W środowisku tym na jedną kobietę przypada średnio jedno dziecko więcej. Oznacza to, że wzrostowi liczby muzułmanów towarzyszyć będzie spadek liczby niemuzułmańskiej części mieszkańców Europy. Jest ich obecnie 495,1 mln, a w 2050 roku będzie o 50 mln mniej.
Ekspansja nieunikniona
Interesujący jest drugi scenariusz, w którym Pew Research Center zakłada, że fala uchodźców z ostatnich lat zostanie zatrzymana i do Europy napływać będą jedynie muzułmanie na „starych" zasadach. W takim wypadku w 2050 roku na naszym kontynencie będzie 57,9 mln muzułmanów.
Jedynie w sześciu latach począwszy od początku obecnej dekady do Europy przybyło w sumie 3,7 mln muzułmanów, z czego zdecydowana większość, aż 2,5 mln osób, trafiła na nasz kontynent w drodze jak najbardziej legalnej imigracji. Pozostali to uchodźcy z ostatnich dwu lat, którzy szukali w Europie schronienia. W tej liczbie są także imigranci zarobkowi.