Prorosyjski szef państwa Igor Dodon sprzeciwiał się nominacji nowego ministra obrony, który chce bliższej współpracy z NATO. Sędziowie uznali więc, że jego weto jest „odmową wykonywania konstytucyjnych obowiązków".
Ponieważ prezydent został uznany za niezdolnego do pełnienia funkcji, nominację wręczał 32-letniemu ministrowi obrony Eugenowi Sturzy przewodniczący parlamentu Andrian Candu.
Zaraz po ceremonii Dodonowi pozwolono wrócić do wypełniania obowiązków. Szef państwa natychmiast oświadczył, że nie uznaje nowego ministra obrony. – Decyzja Sądu to uzurpacja władzy. Odpowiecie za to! – groził.
Dodon jest pierwszym w historii Mołdawii prezydentem wybranym w powszechnym głosowaniu. Od chwili objęcia urzędu w grudniu 2016 roku znajduje się jednak w ostrym konflikcie z mającymi parlamentarną większość partiami optującymi za integracją europejską i zbliżeniem z NATO. On sam jest zwolennikiem ścisłego sojuszu z Moskwą.
Już cztery dni po zaprzysiężeniu Dodon zdymisjonował poprzedniego ministra obrony Anatola Salaru. – Przypominam, że ten minister flirtował z NATO, świetnie wiedząc, że w konstytucji mamy zapisaną neutralność kraju. Otwarcie propagował zjednoczenie Mołdawii i Rumunii – powiedział.