A czy możliwy jest omawiany przez władze PiS scenariusz, gdy reforma wymiaru sprawiedliwości zostanie odłożona na następną kadencję?
W PiS rozmawiamy o różnych scenariuszach. O szczegółach rozmów władz PiS nie chciałbym jednak mówić.
Co do wyborów samorządowych, to sądzi pan, że odbędą się na dotychczasowych zasadach? Jarosław Kaczyński w Przysusze zapowiedział zmiany techniczne i tę dotyczącą JOW.
Myślę, że te zmiany będą się do tego ograniczały. Decyzji ostatecznej nie ma, ale gdyby miała zapaść jutro, to pewnie nie wykraczałyby poza to, co pan prezes zapowiedział na kongresie w Przysusze. Opozycja straszy rozwiązaniami, których nie ma. Przypomina mi to wiceprzewodniczącego Timmermansa krytykującego ustawy o sądownictwie, zanim ukazały się one publicznie.
A co do Warszawy, to czy partia jest bliżej decyzji o kandydacie?
Partia jest bliżej tej decyzji z każdym dniem, ale jeszcze jej nie podjęła. Sprawa nadal jest otwarta. Ja również zastanawiam się, my się zastanawiamy, czy mam podjąć to wyzwanie. To, o czym mówiłem, że jestem brany pod uwagę jako kandydat PiS, to się nie zmieniło. Ale teraz nie mówię ani tak, ani nie.
Te wybory będą już w drugiej części kadencji parlamentarnej PiS. Czy na listopadowym podsumowaniu spodziewa się pan dużych zmian w rządzie? W ostatnim wywiadzie Jarosław Kaczyński zostawił wszystkie furtki otwarte.
Pan prezes PiS rzeczywiście tak mówił, ale dalej w wywiadzie stwierdził, że ocenia rząd dobrze. Dlatego głębokich zmian raczej nie przewiduję. Ale czy i jakie, będą to decyzje premier Beaty Szydło i prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Podsumowaniem pierwszych dwóch lat naszych rządów pewnie będzie i debata sejmowa, i publiczna prezentacja, również z udziałem mediów. Na półmetku trzeba też określić cele na przyszłość. O tym dużo rozmawialiśmy w Przysusze.
Celem na drugą część kadencji jest też reforma Gowina szkolnictwa wyższego?
Często spotykam się ze środowiskami akademickimi i wiem, że czekają one na reformę. Wiem też, że zmiany zaproponowane przez wicepremiera Jarosława Gowina oceniane są bardzo różnie. Odnoszę wrażenie, że jest to spór akademicki, który toczy się w dużej mierze w gronie profesorskim. Ja nie znam szczegółów tej reformy poza informacjami z mediów. Na ich podstawie oceniam, że wiele z nich jest interesujących i trafnych. Wydaje się, że tu szybko dojdziemy do porozumienia.
Co z innymi celami na drugą część kadencji?
Główne cele są dwa. Po pierwsze, Mieszkanie+, po drugie, realizacja planu wicepremiera Morawieckiego opartego na Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Oba te cele są dla nas równie ważne. Gdy mówiliśmy o zmianach, to w wielu aspektach. Korzyści z transformacji musiały być przekierowane na tych, którzy nie czerpali z nich do tej pory korzyści. Będziemy kontynuować to, co robimy, np. dalej będziemy uszczelniać system podatkowy.
A sprawy światopoglądowe? Jak np. postulowane w niektórych kręgach wycofanie się Polski z konwencji antyprzemocowej?
Jeśli się pojawią takie postulaty, to będą analizowane, będziemy się nad nimi zastanawiać i o nich dyskutować. Chciałbym jednak wyraźnie zaznaczyć, że w sprawach światopoglądowych posłowie i senatorowie Prawa i Sprawiedliwości głosują zawsze zgodnie ze swoimi przekonaniami. Tu nie ma dyscypliny partyjnej, jest natomiast „dyscyplina sumienia".