Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 30.08.2016 22:52 Publikacja: 29.08.2016 19:27
Szef MON Antoni Macierewicz
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Miesiąc temu Ministerstwo Obrony miało przedstawić szczegółowe wydatki, jakie poniesiono w związku z organizacją lipcowego spotkania szefów państw NATO. Na początku sierpnia raport w trafił do premier Beaty Szydło, ale wciąż go nie opublikowano. Z nieoficjalnych informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że koszty były znacznie większe niż planowane przez poprzednią ekipę 160 mln zł. Powód? Niedoszacowanie wydatków związanych głównie z zapewnieniem bezpieczeństwa.
Wybór usługodawców, którzy pracowali przy szczycie, odbywał się w ramach specustawy uchwalonej w marcu tego roku. Pozwalała ona zamawiającemu, czyli MON, nie podawać do publicznej wiadomości informacji o powodach wyboru konkretnej spółki, jeśli wykonawca zastrzeże sobie taki przywilej. W efekcie do dziś nie wiadomo, jaka była rzeczywista wartość kontraktów, czy i jakie inne firmy zgłosiły propozycje, jak przebiegał wybór ofert.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Kontrowersyjne zachowania, awans do elitarnej jednostki policji, a w finale wpadka z mefedronem i zwolnienie – u...
Ja akurat bym wolał, żeby Szymon Hołownia został w polskiej polityce. Z punktu widzenia interesu mojego obozu po...
Były premier Mateusz Morawiecki ocenił, że była kanclerz Niemiec Angela Merkel wywiadem udzielonym węgierskiemu...
Były szef Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) Michał Kuczmierowski wyjechał do Londynu, mając nadzieję...
Mamy do czynienia z porwaniem polskich obywateli przez władze Izraela na wodach międzynarodowych - mówił w rozmo...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas