Platforma wyjaśni wyciek podatków?

Prawo i Sprawiedliwość chce wiedzieć, gdzie za rządów PO–PSL podziały się miliardy z niezapłaconego VAT.

Aktualizacja: 24.08.2017 18:55 Publikacja: 23.08.2017 20:03

PiS szykuje się do powołania kolejnej komisji śledczej

PiS szykuje się do powołania kolejnej komisji śledczej

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Komisja śledcza ds. wyłudzeń VAT za czasów rządów PO może być jednym z elementów jesiennej ofensywy politycznej PiS. Choć władze partii nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji, to jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej", sprawa jej powołania to kwestia raczej bliższej niż dalszej przyszłości.

– Dojrzewamy do podjęcia takiej decyzji – potwierdził w środę na antenie RDC poseł Jacek Sasin.

W PiS można się spotkać z opinią, że komisja mogłaby być najlepszym sposobem na polityczne wykorzystanie sukcesów rządu związanych z uszczelnianiem systemu podatkowego i pokazanie Polakom, jak ściągalność VAT wyglądała za czasów rządów PO–PSL. Otwarte pozostają jednak pytania, kiedy taka komisja miałaby rozpocząć prace, kto miałby ją poprowadzić i jaki miałby być dokładny zakres jej działania. Tu nie ma gotowych pomysłów.

W styczniu ub. r. na zamkniętym posiedzeniu Klubu PiS w Jachrance Jarosław Kaczyński mówił o powołaniu komisji ds. Amber Gold oraz wyłudzeń VAT. Miał jednak zastrzec, że komisje nie powinny działać równolegle.

Również Jacek Sasin w środę powiedział, że nowa komisja powinna powstać po zakończeniu działania poprzedniej.

Na razie nic nie wskazuje jednak na to, by komisja ds. Amber Gold miała szybko zakończyć działanie. Jej prace mogą trwać do października 2018 r. Przesłuchanie Donalda Tuska planowane jest na wiosnę przyszłego roku.

Jednak od czerwca jednocześnie z komisją ds. Amber Gold działa już komisja weryfikacyjna. I to do niej prezes PiS nawiązywał w wystąpieniu w Sejmie na początku lipca. – Amber Gold i afera warszawska to niewiele w porównaniu z wyłudzaniem VAT i mafią paliwową. Jednak tym się jeszcze zajmiemy – mówił.

Jak sugerują nam niektórzy rozmówcy z partii rządzącej, skoro komisja weryfikacyjna oraz Amber Gold i tak działają równolegle, to nie ma przeszkód, by powołać drugą komisję śledczą, która dostarczyłaby innych tematów.

– Chociaż sprawa VAT umożliwiłaby szybkie wezwanie polityków należących do elit poprzedniej władzy, np. Jacka Rostowskiego, to przeważa opinia, by poczekać z jej powołaniem – mówi nam jeden z polityków PiS.

Powołanie komisji ws. VAT ma też silne wsparcie w rządzie. W ostatnim czasie mówili o tym m.in. wicepremier Mateusz Morawiecki i minister Zbigniew Ziobro. Obaj zwykle ze sobą rywalizują, ale akurat tu są zgodni, bo komisja umożliwiłaby eksponowanie działań (śledczych, skarbowych i legislacyjnych), które uznają za swoje mocne strony. Morawiecki na antenie TV Trwam powiedział kilka tygodni temu, że Polakom należy się wyjaśnienie, gdzie zaginęło 200–250 mld z VAT. – Rozmawiałem już o tym z prezesem Kaczyńskim – przyznał wicepremier.

Powołanie nowej komisji popierają też politycy Kukiz'15. – Nie tylko napiętnujemy przestępców, ale i uświadomimy społeczeństwu te mechanizmy. Gdy państwo i jego instytucje zawodzą, to potrzebna jest właśnie komisja śledcza – mówi nam Tomasz Rzymkowski z Kukiz'15.

Komisja śledcza ds. wyłudzeń VAT za czasów rządów PO może być jednym z elementów jesiennej ofensywy politycznej PiS. Choć władze partii nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji, to jak wynika z informacji „Rzeczpospolitej", sprawa jej powołania to kwestia raczej bliższej niż dalszej przyszłości.

– Dojrzewamy do podjęcia takiej decyzji – potwierdził w środę na antenie RDC poseł Jacek Sasin.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Koniec "Sylwestra Marzeń" w Zakopanem. "Inny kierunek będzie lepszy"
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Czarzasty: Wybory samorządowe? Chyba byliśmy trochę zbyt pewni siebie
Polityka
Broń atomowa w Polsce? Wiceminister obrony o słowach Dudy: Nie zaskakiwać sojuszników
Polityka
Żona Borysa Budki została prezydentem. "W domu jesteśmy równi"
Polityka
Aborcja dopiero po wyborach. Rozpatrzenie projektów ustaw nie nastąpi szybko