Żołnierze z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich rozpoczęli szkolenie ukraińskich wojskowych. Zajęcia odbywają się na poligonie w Jaworowie koło Lwowa. Decyzję o ich wysłaniu na wschód wydał szef resortu obrony narodowej Antoni Macierewicz. Na razie na Ukrainę pojechało 27 żołnierzy.
„Celem szkolenia jest wsparcie Sił Zbrojnych Ukrainy w osiągnięciu przez ich pododdziały gotowości do prowadzenia działań" – informuje Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Szkolenie odbywa się w ramach utworzonej tuż po agresji Rosji na Ukrainę Wspólnej Międzynarodowej Grupy Szkoleniowej Ukraina, której działania koordynują oficerowie armii USA. Ukraińskich żołnierzy dotychczas szkolili Amerykanie, Kanadyjczycy i Brytyjczycy, w tym żołnierze wojsk specjalnych.
Polscy żołnierze będą przebywali na Ukrainie do 24 września 2016 r. Z informacji Dowództwa Generalnego wynika, że trzon grupy stanowią podoficerowie – instruktorzy różnych specjalności. Mają prowadzić szkolenia strzelców, obsługi moździerzy, armat przeciwlotniczych, granatników. Jak informuje „Rzeczpospolitą" mjr Michał Romańczuk z Dowództwa Generalnego, na razie to jedyna grupa żołnierzy, która uczy wojskowych na Ukrainie. Jednocześnie trwają rozmowy dotyczące udziału ukraińskich mundurowych w ćwiczeniach na terenie Polski.
Na razie manewry z udziałem naszych żołnierzy odbywają się na Litwie, Łotwie i w Estonii. Około 150 żołnierzy piechoty zmotoryzowanej z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej jest tam razem z żołnierzami amerykańskimi oraz niemieckimi.
Wyjechali do krajów bałtyckich w ramach operacji NATO „Assurance Measures", która polega na wzmocnieniu flanki przy granicy z Rosją i Białorusią. Nasi żołnierze – tak jak wcześniej amerykańscy kawalerzyści – poruszają się w kolumnach po litewskich, łotewskich i estońskich drogach. Z Wędrzyna, gdzie stacjonuje jednostka, musieli pokonać ok. 1500 km. Teraz przebywają na estońskich poligonach Tapa i Voru, niebawem przejadą na Litwę. – Ich rajd po krajach bałtyckich potrwa do końca sierpnia – mówi nam mjr Romańczuk.