Prokuratura zajmie się wpisami Janusza Piechocińskiego na Twitterze

Śledczy sprawdzą, co na Twitterze pisze były wicepremier Janusz Piechociński. Działacz związkowy twierdzi, że wzywa do rewolucji.

Aktualizacja: 30.06.2016 18:35 Publikacja: 29.06.2016 18:32

Prokuratura zajmie się wpisami Janusza Piechocińskiego na Twitterze

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Na początku maja były wicepremier i były lider Polskiego Stronnictwa Ludowego skomentował artykuł portalu TVN24, udostępniony na oficjalnym profilu na Twitterze: „Pucz i anarchia, czyli jak władza zaostrza retorykę". Działacz PSL napisał: „@tvn24 a może by tak podpalić jakiś budynek publiczny żeby wprowadzić stan nadzwyczajny?".

Wpis zaniepokoił działacza MOZ NSZZ „Solidarność" Mateusza Gruźlę z Tychów. Jego zdaniem były wicepremier mógł się dopuścić podżegania do działania na szkodę państwa. Gruźla złożył zawiadomienie do Prokuratury Krajowej, powołując się na art. 255 kodeksu karnego. Argumentował, że taki komentarz ma charakter podburzający, a jego treść wywołuje niepokój, negatywne emocje i może stanowić zachętę do agresji i użycia przemocy. Dodał, że w związku z planowaną na 7 maja manifestacją opozycji takie wypowiedzi grożą zaostrzeniem konfliktu.

– Jestem zwykłym obywatelem i gdybym ja opublikował taki komentarz, to zapewne prokurator by się mną zainteresował – mówił „Rzeczpospolitej" działacz związku.

Z kolei Janusz Piechociński tłumaczył, że jego komentarz był kpiną „z radykalizacji słów, postaw i czynów". – Proponuję, by zainteresowani zgłosili do prokuratury również to, że wieszczę, iż z powodu PiS będziemy mieli w przyszłym roku przedterminowe wybory parlamentarne – mówił nam Piechociński.

Prokuratorzy zawiadomienie Gruźli potraktowali całkiem serio i kilka dni temu w PK zapadła decyzja, że sprawie powinna się przyjrzeć prokuratura niższego szczebla. – Przedmiotowe zawiadomienie zostało przekazane według właściwości do Prokuratury Regionalnej w Warszawie – mówi nam Agnieszka Zabłocka-Konopka, rzecznik PK.

Jak ustaliła „Rzeczpospolita", zawiadomienie przekazano 27 czerwca. Niestety, nie udało nam się dowiedzieć, na jakim etapie jest postępowanie.

– Proponuję, żeby wszyscy prokuratorzy świata czytali internet i reagowali na propozycje „solówki" wobec byłych prezydentów – komentuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Piechociński.

Z kolei Gruźla jest zadowolony z takiego obrotu sprawy. Jego zdaniem były wicepremier wykazuje specyficzne pojmowanie przepisów prawa. – Polityk, decydując się na objęcie posady, musi być człowiekiem prawym, przewidującym skutki używanych publicznie sformułowań – mówi. – Przecież pełniąc funkcję posła na Sejm, sam brał udział w stanowieniu prawa.

Gdyby prokuratura we wpisie byłego lidera PSL dopatrzyła się znamion przestępstwa, groziłyby mu nawet trzy lata więzienia. W 2014 r. z art. 255 kodeksu karnego prokuratury wszczęły 41 postępowań, w których stwierdziły 36 przestępstw.

Na początku maja były wicepremier i były lider Polskiego Stronnictwa Ludowego skomentował artykuł portalu TVN24, udostępniony na oficjalnym profilu na Twitterze: „Pucz i anarchia, czyli jak władza zaostrza retorykę". Działacz PSL napisał: „@tvn24 a może by tak podpalić jakiś budynek publiczny żeby wprowadzić stan nadzwyczajny?".

Wpis zaniepokoił działacza MOZ NSZZ „Solidarność" Mateusza Gruźlę z Tychów. Jego zdaniem były wicepremier mógł się dopuścić podżegania do działania na szkodę państwa. Gruźla złożył zawiadomienie do Prokuratury Krajowej, powołując się na art. 255 kodeksu karnego. Argumentował, że taki komentarz ma charakter podburzający, a jego treść wywołuje niepokój, negatywne emocje i może stanowić zachętę do agresji i użycia przemocy. Dodał, że w związku z planowaną na 7 maja manifestacją opozycji takie wypowiedzi grożą zaostrzeniem konfliktu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Młodzi samorządowcy z szansami na nowe otwarcie
Polityka
Sondaż: Polacy nie wierzą, że Andrzej Duda może zostać liderem prawicy w Polsce?
Polityka
Nowy prezydent Krakowa będzie rządził gorzej bez Łukasza Gibały?
Polityka
"Jest pan świnią". Mariusz Kamiński wyszedł z przesłuchania komisji śledczej