11 lub 6,5 tys. zł – tyle posłowie będą mogli przeznaczyć na remont swoich biur w zależności od tego, czy są parlamentarzystami pierwszej czy kolejnych kadencji. W ubiegłych latach mogli wydać mniej. 18 maja obie kwoty o 2 tys. zł zwiększył marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
– To niewielka podwyżka, która nie zmieni istotnie sytuacji materialnej posłów – mówi wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki z PiS. Jednak nie zmienia to faktu, że jest pierwsza od 2001 r. W dodatku w górę poszły też niemal wszystkie inne kwoty służące pokryciu działalności posłów.
Więcej na biura i paliwo
Kilka takich decyzji marszałek Sejmu Marek Kuchciński podjął w kwietniu. O 5 proc. wzrosły limity wydatków na benzynę do samochodów używanych w klubach poselskich i na zatrudnienie przez nie prawników.
Wyraźnie odczuwalna przez kluby była 5-proc. podwyżka na pokrycie kosztów funkcjonowania każdego posła w Sejmie. Przykładowo Klub PO zaczął dostawać miesięcznie o 8 tys. zł więcej.
Zwiększył się też ryczałt na prowadzenie przez posłów biur w terenie. Od 2012 r. wynosił 12 150 zł miesięcznie, w kwietniu wzrósł do 13 200 zł.