Niespełna rok od wprowadzenia nowego wzoru łańcucha dla kierowników urzędów stanu cywilnego trzeba go zmienić. Powodem jest „rozwiązanie kwestii niewłaściwego układania się łańcucha na ramionach osoby noszącej".
– Źle się nosił, orzeł się przekrzywiał, co nie tylko przeszkadzało w pracy, ale też ośmieszało powagę urzędu. Odesłaliśmy nowe łańcuchy do Mennicy Polskiej, w której je zamówiliśmy – przyznaje Karol Lipiński, kierownik USC w Szczecinie i wiceprezes stowarzyszenia Urzędników Stanu Cywilnego RP.
Rozporządzenie MSWiA w sprawie nowego łańcucha z orłem dla kierowników USC weszło w życie w marcu ubiegłego roku, po blisko rocznych konsultacjach. Poprzedni wzór z 1998 roku budził bowiem kontrowersje. Wskazywano, że jest łudząco podobny do sędziowskiego (oceniano to jako pomieszanie insygniów władzy wykonawczej i sądowniczej). W 2016 r. ustalono, że na łańcuchu dla kierowników USC orzeł będzie wisiał bezpośrednio.
Problem pojawił się na etapie produkcji. Okazało się, że aby łańcuch dobrze się układał, konieczne jest dodatkowe „potrójne" ogniwo. Niestety, tego nowy wzór nie przewidywał.
– Projekt się, owszem, podobał, ale nikt go wcześniej nie konsultował z ekspertami, którzy mieli go wykonać. I tak wyprodukowano coś, co nie nadawało się do noszenia – mówi Lipiński i dodaje, że problem dotyczył też jednolitej długości.