Uciekające miliony z Kancelarii Premiera

Dziesiątki milionów złotych straty rocznie przynosiła działalność Centrum Usług Wspólnych obsługującego Kancelarię Premiera Donalda Tuska i Ewy Kopacz – wykazał raport PiS.

Aktualizacja: 13.05.2016 07:52 Publikacja: 12.05.2016 19:09

Uciekające miliony z Kancelarii Premiera

Foto: PAP, Paweł Supernak

„Rzeczpospolita" dotarła do najważniejszych konkluzji z audytu przeprowadzonego w Centrum Usług Wspólnych Kancelarii Premiera, który zleciła bezpośrednio obecna szefowa KPRM Beata Kempa. Z dokumentu wynika, że w latach 2013–2015 doszło do licznych przypadków niegospodarności, zawierania niejasnych umów, a nawet działań korupcyjnych, które w ciągu trzech lat naraziły budżet państwa na stratę blisko 70 mln zł. Niektóre z nich, jak opisane w dokumencie nieprawidłowości przy likwidacji sprzętu, stały się podstawą do złożenia na początku maja br. przez obecne kierownictwo CUW zawiadomień do prokuratury.

Z audytu w CUW wynika, że strata netto za lata 2013–2015 wynosiła kolejno: 25,7 mln zł (2013 r.), 21,7 mln zł (2014 r.), 20 mln zł (2015 r. – wartość szacunkowa). Jak podkreślono w dokumencie, na problem niedoszacowania kosztów w 2014 r. zwróciła uwagę również NIK, wskazując, że przychody CUW z tytułu świadczenia usług na rzecz Kancelarii pokrywały ich koszty jedynie na poziomie od 38 proc. (w 2011 r.) do 57 proc. (w I półroczu 2013 r.).

„Pomimo świadomości trudnej sytuacji finansowej Centrum, w KPRM nie podjęto niezbędnych działań nadzorczych w celu wypracowania i realizacji przez CUW skutecznego programu naprawczego. Kierownictwo KPRM przyjęło w tym zakresie politykę »przeczekania« problemu" – czytamy w dokumencie.

Zdaniem autorów audytu fatalny stan finansowy pogłębiały także dodatkowe zaskakujące wydatki, np. powiększenie stanu i tak przepełnionego magazynu upominków o 200 porcelanowych filiżanek za kwotę 37 tys. zł czy 108 bryłek bursztynu o wartości ponad 38 tys. zł. Ponadto – jak wynika z dokumentu – ówczesne kierownictwo Centrum nie stroniło od przyznawania sobie wysokich podwyżek, mimo że jednostka była się w bardzo złej sytuacji finansowej. W samym 2014 r. podwyżki dla dyrekcji CUW miały wynieść łącznie ponad 180 tys. zł. Dyrekcja Centrum zdecydowała także o sfinansowaniu czterem pracownikom, w tym dyrektorowi CUW, studiów menedżerskich MBA.

Z audytu przeprowadzonego za rządów PiS wynika także, że Centrum zawarło wiele niekorzystnych umów, w tym z kancelariami prawnymi, które obecnie sprawdza CBA.

W 2015 r. w CUW pojawiły się dodatkowe wydatki związane z sesjami wyjazdowymi rządu w drugiej połowie roku. Centrum wydało na ten cel ponad 317 tys. zł. Wydatki te dotyczyły m.in. ekskluzywnych hoteli dla prominentnych polityków PO.

Autorzy audytu wskazują również na spory wydatek świąteczny. Organizacja jednej wigilii dla pracowników CUW w warszawskim hotelu kosztowała blisko 100 tys. zł.

Poprzednie kierownictwo CUW nie podjęło także – zdaniem PiS – odpowiednich kroków, by zapewnić płynność finansową instytucji, która w 2013 r. straciła główne źródło dochodu, jakim było wydawanie urzędowego dziennika „Monitor Polski B". Centrum Usług Wspólnych to zaplecze organizacyjno – logistyczne KPRM, prowadzi również zamówienia publiczne Kancelarii.

„Rzeczpospolita" dotarła do najważniejszych konkluzji z audytu przeprowadzonego w Centrum Usług Wspólnych Kancelarii Premiera, który zleciła bezpośrednio obecna szefowa KPRM Beata Kempa. Z dokumentu wynika, że w latach 2013–2015 doszło do licznych przypadków niegospodarności, zawierania niejasnych umów, a nawet działań korupcyjnych, które w ciągu trzech lat naraziły budżet państwa na stratę blisko 70 mln zł. Niektóre z nich, jak opisane w dokumencie nieprawidłowości przy likwidacji sprzętu, stały się podstawą do złożenia na początku maja br. przez obecne kierownictwo CUW zawiadomień do prokuratury.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Mateusz Morawiecki kontra Donald Tusk. Poszło o walkę z inflacją
Polityka
Wybory do PE: Zmiany na listach PiS. Patryk Jaki wystartuje ze Śląska?
Polityka
Fogiel: Nowa władza łamanie prawo. W PiS nigdy nie było pobłażania
Polityka
Jan Strzeżek: Wybory na prezydenta Warszawy już się rozstrzygnęły
Polityka
Dlaczego ABW zasłoniło kamery monitoringu w domach Ziobry? Siemoniak wyjaśnia