Strażnicy z szablami

Sejmowa służba ma dostać uprawnienia podobne do policji. A także broń białą do celów reprezentacyjnych.

Aktualizacja: 09.05.2016 21:49 Publikacja: 09.05.2016 18:44

W szable wyposażeni są strażnicy węgierskiego parlamentu (na zdjęciu wizyta marszałka Marka Kuchcińs

W szable wyposażeni są strażnicy węgierskiego parlamentu (na zdjęciu wizyta marszałka Marka Kuchcińskiego). Wkrótce białą broń ma też dostać polska straż marszałkowska

Foto: materiały prasowe

Na początku maja marszałek Sejmu Marek Kuchciński złożył wizytę w Budapeszcie. Spotkał się m.in. przewodniczącym Zgromadzenia Narodowego László Kövérem. Przy wejściu do parlamentu przywitali go ubrani na galowo strażnicy uzbrojeni w szable.

Podobnie ma wkrótce zacząć się prezentować straż marszałkowska. Funkcjonariusze prawdopodobnie dostaną szable i czapki rogatywki. Nowe mundury galowe będą efektem ustawy o straży marszałkowskiej, którą przygotowują już sejmowi urzędnicy.

O pracach nad ustawą mówił pod koniec kwietnia podczas posiedzenia Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich szef Kancelarii Sejmu Lech Czapla. – Pracujemy nad zmianą statusu straży marszałkowskiej, przekształcenia tej 150-osobowej kompanii – poinformował.

O zmianie mundurów nie wspominał, ale jak ustaliła „Rzeczpospolita", projekt ubiorów jest już gotowy. Mają nawiązywać do czasów międzywojennych, gdy sejmowi strażnicy nosili granatowe uniformy z czerwonymi wypustkami i dwurzędowe kurtki „ułanki". Nie mieli wtedy jednak szabel.

Obecnie strażnicy mają dwa typy mundurów: służbowy z niebieską koszulą i jednorzędową marynarką oraz galowo-wyjściowy, gdzie koszula jest biała, a marynarka dwurzędowa i ozdobiona specjalnym sznurem. Projekt przewiduje, że nowy ubiór galowy z szablą byłby stosowany tylko w nadzwyczajnych sytuacjach, jak np. składanie wieńców i wizyty delegacji zagranicznych.

Mimo to nie wszystkim ten pomysł się podoba. – Obawiam się, że zmiana ma głównie służyć budowaniu prestiżu pana marszałka – mówi Jerzy Dziewulski, były szef ochrony prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. – Niestety, generuje ona koszty. W nowe mundury trzeba będzie wyposażyć wszystkich strażników, bo nie wiadomo, czy któryś z funkcjonariuszy wybranych do celów reprezentacyjnych nie będzie na urlopie. Poza tym strażnicy muszą dostać podkute buty, bo salutowaniu szablą tradycyjnie towarzyszy stukanie obcasami.

Wprowadzenie nowych mundurów to jednak tylko jedna ze zmian, z których większość ma służyć bezpieczeństwu parlamentu.

O tym, że jest ono zagrożone, zaczęło się mówić pod koniec 2012 roku. Najpierw ABW zatrzymała chemika Brunona K., który chciał wysadzić Sejm za pomocą materiałów wybuchowych wwiezionych samochodem. Potem dziennikarze TVP przemycili do Sejmu materiały potrzebne do skonstruowania ładunku. W efekcie już w 2013 roku Kancelaria Sejmu zaczęła uszczelniać system bezpieczeństwa. Zmieniła konstrukcję bram dla samochodów i podwyższyła parkan na tyłach kompleksu.

Urósł też murek od strony ul. Wiejskiej, który wkrótce ma zostać zastąpiony szklanym płotem. W piątek Kancelaria Sejmu wybrała w przetargu biuro, które zaprojektuje przeszklenie.

Od 2013 roku zmienia się też funkcjonowanie straży marszałkowskiej. Najpierw funkcjonariusze zostali wyposażeni w paralizatory, później wprowadzono obowiązkowe testy sprawnościowe.

Nowa ustawa ma zakończyć proces przekształcenia tej formacji w służbę podobną do policji. – Obecnie straż marszałkowska jest umocowana w ustawie o BOR, jednak niewiele to znaczy – mówił podczas posiedzenia komisji sejmowej Lech Czapla.

Chodzi m.in. o to, że straż marszałkowska nie wykonuje w Sejmie kontroli pirotechnicznej przesyłek i nie sprawdza wchodzących osób. Wyręcza ją w tym Biuro Ochrony Rządu. W myśl powstających przepisów straż marszałkowska przejmie te uprawnienia.

– Sejmowi strażnicy już teraz zaczęli asystować funkcjonariuszom BOR przy kontroli osób, które wchodzą na posiedzenia Komisji ds. Służb Specjalnych – mówi Marek Opioła z PiS, szef sejmowej speckomisji i wiceprzewodniczący Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.

Lech Czapla zapowiadał też, że funkcjonariusze sejmowi będą przechodzić przez bardziej rygorystyczne testy sprawnościowe i psychologiczne. Dostaną też przywileje emerytalne takie jak policja, więc ze służby będą mogli odejść po 25 latach pracy.

Prawdopodobnie niewiele zmieni się w sprawie posługiwania się przez nich bronią. Strażnicy nie noszą jej obecnie na terenie Sejmu i wykorzystują tylko do konwojów.

Jerzy Dziewulski, który sceptycznie odnosi się do pomysłu nowych mundurów, chwali inne zmiany. – Skoro kontrolę pirotechniczną na lotnisku robią cywile, dlaczego nie mają się zająć nimi strażnicy w Sejmie? – pyta. – Poza tym cały czas ktoś tej służbie patrzy na ręce: na terenie Sejmu BOR, a poza nim policja. Nie widzę przeszkód, by straż marszałkowska częściowo się uniezależniła – dodaje.

Polityka
Poseł KO: Komuniści mogliby sie uczyć od PiS jak zwalczać opozycję
Polityka
Co Mariusz Błaszczak powienien wiedzieć o rakiecie, która spadła pod Bydgoszczą?
Polityka
Generałowie na posiedzeniu rządu. Donald Tusk wyjaśnia dlaczego
Polityka
Wybory do PE. Czarnek: Takie postacie jak Obajtek nie mogą startować z 8. miejsca
Polityka
Dudek: PiS jest w defensywie, ale ofensywa koalicji rządowej nie jest spektakularna