Rzeczpospolita: Co zmieni się od 25 maja po wejściu w życie rozporządzenia RODO?
Mirosław Sanek: Zakładamy, że na lepsze zmieni się masowa świadomość społeczna wagi ochrony danych. Oczekiwania w zakresie wzmocnienia ochrony danych osobowych już rosną. Dwa najważniejsze rozwiązania wynikające z RODO to możliwość wnioskowania o usunięcie swoich danych i uzależnienie profilowania od wprost wyrażonej na to zgody.
Spodziewa się pan, że Polacy będą z tych możliwości korzystać?
To jedna z zagadek, które zaczniemy rozwiązywać po 25 maja. I wydaje się, że tak – jest duże oczekiwanie względem tych możliwości. Jeśli kogoś dopadły zwielokrotnione konsekwencje wcześniejszych, nie do końca świadomych zgód na przetwarzanie swoich danych, to teraz może być możliwościami RODO żywotnie zainteresowany, by te uciążliwości wygasić.
RODO oznacza zmianę urzędu na nowy?