„Młodzi, brutalni, dobrze wyglądający 3" – to tytuł albumu tandemu niemieckich raperów Kollegaha i Farida Banga. Miał już ponad 30 mln odtworzeń w sieci. Uwagę zwracają jednak albumowe teksty. Jeden z nich głosi: „chodź, zrób znowu jakiś Holokaust". W utworze „0815" mowa jest o wytrenowanym ciele „o bardziej wyraźnych konturach niż u więźnia Auschwitz".
Przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech Josef Schuster określił całość mianem hańby. Ale właśnie ten album otrzymał niedawno prestiżową nagrodę Echo, niemieckiego przemysłu muzycznego. Wybuchł skandal. Zaprotestował m.in. Międzynarodowy Komitet Oświęcimski/Auschwitz, a wielu ubiegłorocznych laureatów zwróciło swe wyróżnienia.
Niemal równocześnie w jednej z berlińskich dzielnic dwójka Żydów została zaatakowana przez niedawnych imigrantów, muzułmanów. Zostali pobici i obrzuceni wyzwiskami. Wyróżniali się, gdyż nosili kipy, czyli tradycyjne nakrycia głowy.
Kanclerz Angela Merkel uznała w izraelskiej telewizji, że jest to nowy rodzaj antysemityzmu. Nowy, gdyż przywieziony do Niemiec przez niektórych imigrantów. Pani kanclerz nie zapomniała jednak dodać, że antysemityzm nie jest fenomenem związanym wyłącznie z imigracją muzułmanów.
W końcu raper Kollegah jest Niemcem, a jego prawdziwe nazwisko brzmi „Blume". Pod wpływem ojczyma przeszedł na islam. Farig Banga ma korzenie marokańskie, ale urodził się w Hiszpanii. Sięgnęli po antysemickie motywy w nadziei na zdobycie większej popularności. Reakcja fanów przeszła wszelkie oczekiwania.