Witold Waszczykowski: Stabilny sojusz na kilka lat

- Nadal będzie trwał sojusz polityczno-ideologiczny z Węgrami - mówi "Rzeczpospolitej" Witold Waszczykowski były minister spraw zagranicznych Polski

Aktualizacja: 09.04.2018 21:40 Publikacja: 09.04.2018 18:58

Witold Waszczykowski: Stabilny sojusz na kilka lat

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Rzeczpospolita: Według nieoficjalnych jeszcze wyników Orbán znów wygrał. Jaki to zwycięstwo będzie miało wpływ na UE, gdy węgierski premier jest nazywany „Ojcem Chrzestnym populizmu"?

Witold Waszczykowski: Wskazuje, że takie właśnie spojrzenie na świat jest czymś trwałym. Miliony ludzi chcą odejść od poprawności politycznej w jego opisywaniu, tych wszystkich ideologii, m.in. gender. Zwycięstwo Orbána pokazuje, że to jest trwałe zjawisko w tej części Europy.

A jak to wpłynie na polską politykę?

Premier Orbán już podziękował Jarosławowi Kaczyńskiemu (za poparcie w czasie kampanii wyborczej – red.). Dla nas to oznacza, że nadal będzie trwał nasz sojusz polityczno-ideologiczny. Zapewni nam niezmienny układ polityczny z życzliwym państwem, które popiera nasze stanowiska, m.in. wobec Unii. Na kilka lat mamy zapewnioną stabilność.

A czy nie deprymuje pana polityka prowadzona przez Orbána wobec Rosji?

Węgry inaczej postrzegają ten problem, nie będąc bezpośrednio zagrożone, oddzielone od Rosji przegrodą innych państw. Ich stosunek do Moskwy jest taki jak powiedzmy Portugalii czy Włoch.

Inna sprawa, że Budapeszt skazany jest na korzystanie z pewnych rozwiązań, ponieważ nie ma dla nich alternatywy jak w przypadku elektrowni w Pacs. Jej przebudowa, by mogła wykorzystywać zachodnie technologie, wymagałaby ogromnych nakładów. Trudno się dziwić, że w tej sytuacji Orbán korzysta z preferencji proponowanych przez Putina. Widać już także, że nie powstanie południowy szlak gazowy (prowadzący znad Morza Kaspijskiego do Europy Środkowej – red.), bezpieczny i wolny od politycznych nacisków Putina. Budapeszt wyciąga z tego wnioski. Przy tym nie płaci za to politycznej ceny, na przykład w postaci odejścia od europejskich sankcji nałożonych na Rosję. Wielokrotnie rozmawiałem o tym z Węgrami. Ich argumenty można sprowadzić do pytania: dlaczego mieliby być bardziej święci od papieża? Niemcy budują gazociągi Nord Stream 1 i 2, europejski polityk znany głównie z bunga-bunga przyjaźni się z Putinem, Europa sprzedaje broń i uzbrojenie Rosji. Budapeszt chciałby wiedzieć, dlaczego ich biznes nie może działać na takich samych prawach.

Rzeczpospolita: Według nieoficjalnych jeszcze wyników Orbán znów wygrał. Jaki to zwycięstwo będzie miało wpływ na UE, gdy węgierski premier jest nazywany „Ojcem Chrzestnym populizmu"?

Witold Waszczykowski: Wskazuje, że takie właśnie spojrzenie na świat jest czymś trwałym. Miliony ludzi chcą odejść od poprawności politycznej w jego opisywaniu, tych wszystkich ideologii, m.in. gender. Zwycięstwo Orbána pokazuje, że to jest trwałe zjawisko w tej części Europy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kryzys polityczny w Hiszpanii. Premier odejdzie przez kłopoty żony?
Polityka
Mija pół wieku od rewolucji goździków. Wojskowi stali się demokratami
Polityka
Łukaszenko oskarża Zachód o próbę wciągnięcia Białorusi w wojnę
Polityka
Związki z Pekinem, Moskwą, nazistowskie hasła. Mnożą się problemy AfD
Polityka
Fińska prawica zmienia zdanie ws. UE. "Nie wychodzić, mieć plan na wypadek rozpadu"