Moskwa: Zamach czy wypadek znanego prawnika

Moskiewski prawnik zajmujący się korupcją wysokich urzędników wypadł z okna.

Aktualizacja: 23.03.2017 20:35 Publikacja: 22.03.2017 18:25

Moskwa: Zamach czy wypadek znanego prawnika

Foto: AFP

Nikołaj Gorochow wypadł z czwartego piętra budynku, z okna swojego mieszkania. Podobno próbował wciągnąć z dołu przywiezione właśnie jacuzzi. Urwała się wciągarka, adwokat runął w dół, a na niego spadły drewniane elementy konstrukcji maszyny.

– Mamy dużo pytań, na które nie ma odpowiedzi. Wciągarka może podnieść kilka ton, znacznie więcej niż waży sama wanna. Nie wiadomo, dlaczego akurat wtedy się urwała. Nikt nie widział momentu upadku Nikołaja – poinformowała służba prasowa Hermitage Capital, dla której pracował. Prawnika odwieziono do szpitala, jest w bardzo ciężkim stanie.

To już drugi rosyjski adwokat Hermitage Capital, który płaci za pracę dla funduszu. Pierwszy, Siergiej Magnicki, został zamordowany w moskiewskim więzieniu Matrosskaja Tiszyna 16 listopada 2009 roku.

Dziwnym trafem w środę Gorochow powinien był zeznawać w moskiewskim sądzie, do którego zwróciło się rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Urzędnicy domagają się kolejnej już zgody na aresztowanie właściciela Hermitage Capital, brytyjskiego obywatela Williama Browdera. Rosyjskie sądy wcześniej kilka razy się zgadzały, ale Interpol dwukrotnie odrzucał prośby o wydanie międzynarodowego listu gończego. Lyon uznał, że mają one polityczny charakter, a Londyn odrzucał wszelkie rosyjskie żądania wydania swego obywatela.

Mimo to w Rosji dwukrotnie skazywano Browdera (wraz z nieżyjącym już Magnickim) na kary dziewięciu lat więzienia za uchylanie się od płacenia podatków.

Magnicki padł ofiarą własnego śledztwa w sprawie tzw. karuzeli VAT, dzięki której grupa rosyjskich wysokich urzędników (w tym oficerów MSW) zawłaszczyła z budżetu i wyprowadziła z Rosji 5,4 mld rubli. Po jego śmierci Browder (wnuk lidera Komunistycznej Partii USA) rozpoczął walkę z winnymi. USA i W. Brytania obłożyły sankcjami winowajców. Ci z kolei – wykorzystując swoje stanowiska w Rosji – zaczęli podawać Browdera do miejscowych sądów i wygrywać kolejne sprawy.

Nikołaj Gorochow reprezentował Brytyjczyka w niekończących się procesach. Ale też matkę swego zamordowanego kolegi Natalię Magnicką w sprawach przeciw ludziom odpowiedzialnym za śmierć jej syna, przede wszystkim ich tajemniczemu szefowi, którego nazywano „Łysy".

Browder zaś nie pozostał dłużny prześladowcom i sam zaczął śledzić ich pieniądze wyprowadzane nielegalnie z Rosji. Gorochow miał być również kluczowym świadkiem w zaczynającym się w maju procesie przed nowojorskim sądem. Tym razem rzecz dotyczyła rosyjskiej rodziny urzędniczej Kacyw. Ojciec jest obecnie wiceprezesem jednego z największych rosyjskich przedsiębiorstw – kolei państwowych RŻD. Syn – właścicielem cypryjskiej firmy Prevezon Holdings, jednej z wielu, przez którą przechodziły pieniądze morderców Magnickiego. Ale też własne miliardy rubli zapobiegliwej rodziny, zarobione na vatowskich karuzelach i państwowych kontraktach.

Zachodni analitycy zaczęli ostatnio zwracać uwagę, że ogromne pieniądze wyprowadzane z Rosji, głównie przez wyższych oficerów różnych służb specjalnych, mogą stać się zagrożeniem dla Zachodu. Nie są zyskami z legalnych źródeł, w dodatku nie wiadomo, czy i komu są podporządkowani ich właściciele, a w związku z tym nie wiadomo, do czego chcą ich użyć. Być może do przekupywania na polecenia Kremla zachodnich polityków czy finansowania różnych ugrupować politycznych.

Ostatnio wiceminister finansów Wielkiej Brytanii Simon Kirby polecił rozpoczęcie śledztwa w sprawie wykorzystywania brytyjskich banków w wyprowadzaniu z Rosji gigantycznej sumy co najmniej 22 mld dolarów (być może nawet 80 mld). Proceder trwający w latach 2010–2014 wykryła grupa międzynarodowych dziennikarzy, m.in. z „Guardiana" i moskiewskiej „Nowoj gaziety".

Nikołaj Gorochow wypadł z czwartego piętra budynku, z okna swojego mieszkania. Podobno próbował wciągnąć z dołu przywiezione właśnie jacuzzi. Urwała się wciągarka, adwokat runął w dół, a na niego spadły drewniane elementy konstrukcji maszyny.

– Mamy dużo pytań, na które nie ma odpowiedzi. Wciągarka może podnieść kilka ton, znacznie więcej niż waży sama wanna. Nie wiadomo, dlaczego akurat wtedy się urwała. Nikt nie widział momentu upadku Nikołaja – poinformowała służba prasowa Hermitage Capital, dla której pracował. Prawnika odwieziono do szpitala, jest w bardzo ciężkim stanie.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Łukaszenko oskarża Zachód o próbę wciągnięcia Białorusi w wojnę
Polityka
Związki z Pekinem, Moskwą, nazistowskie hasła. Mnożą się problemy AfD
Polityka
Fińska prawica zmienia zdanie ws. UE. "Nie wychodzić, mieć plan na wypadek rozpadu"
Polityka
Jest decyzja Senatu USA ws. pomocy dla Ukrainy. Broń za miliard dolarów trafi nad Dniepr
Polityka
Argentyna: Javier Milei ma nadwyżkę w budżecie. I protestujących na ulicach