Czarnecki wypowiedział się na temat ewentualnego bojkotu mundialu w Rosji przez polskie środowisko polityczne. - Część polityków rządzących już zadeklarowała, że na inauguracje World Cup 2018 nie pojedzie. Ja na pewno nie pojadę, ponieważ jestem na czarnej liście Putina, już od kilku lat. (...) Mam zakaz wjazdu do Rosji. (...) Na tych mistrzostwach nie będę, żałuję bardzo, ale pan Putin mi załatwił, że pojechać nie mogę – powiedział.
Polityk wypowiedział się na temat sankcji wobec Rosji i ewentualnej ochłody stosunków UE z Rosją. - Sankcje przyniosły bardzo poważny efekt ekonomiczny. Stąd coraz większy bunt w społeczeństwie rosyjskim, (...) zwłaszcza w klasie średniej, która przyzwyczaiła się do życia trochę lepszego niż kiedyś. (...) Nie mogą kupić towarów zachodnich, do których się przyzwyczaili. Myślę, że to na dłuższą metę osłabia pozycję Putina w Moskwie – dodał.
Następnie Czarnecki wypowiedział się na temat sporu pomiędzy Komisją Europejską a Polską. Ocenił, że ten konflikt nie spowoduje kar i sankcji dla Polski - KE wystosowała odpowiedź, zanim przeczytała "Białą Księgę" – ocenił.
- W tej chwili uważam, że główne państwa decydujące w UE, typu Niemcy, Francja, modlą się o gest z polskiej strony, żeby "stara unia" mogła wyjść z twarzą. (...) Nie powinniśmy ustąpić w sprawie migrantów, nie powinniśmy ustąpić w sprawach samorządności. Natomiast już w zasadzie zmierza w stronę kompromisu, jeżeli chodzi o Puszczę Białowieską – zaznaczył.
Pytany o rządy Mateusza Morawieckiego, odpowiedział że bardzo dobrze ocenia politykę premiera. - Poczekajmy jak miną dwa lata Mateusza Morawieckiego jako prezesa Rady Ministrów. Uważam, że jest w trudnej sytuacji, ale dobrze sobie radzi – podkreślił.