Kogo śledzą na Twitterze polscy politycy?

„Rzeczpospolita" jako pierwsza publikuje czwartą edycję raportu poświęconego Twitterowi i jego znaczeniu dla polskich polityków, dziennikarzy oraz komentatorów – tym razem pokazującego wyniki za 2017 rok.

W Polsce od lat właśnie na Twitterze toczą się najważniejsze i najbardziej gorące dyskusje. To tu rodzą się tematy, które znajdują później odzwierciedlenie w innych mediach, w tym tych tradycyjnych. Stąd jego znaczenie dużo większe, niż wskazywałaby popularność na tle innych serwisów, jak Facebook czy Snapchat.

Z 460 posłów Sejmu obecnie 315 ma konta na Twitterze, z czego tylko 252 to profile aktywne. W przypadku senatorów 44 ze 100 założyło profile, z czego 24 jest aktywnymi użytkownikami.

Dla porównania, w analogicznym badaniu przeprowadzonym przez Hill+Knowlton Strategies w 2016 roku na grupie polskich posłów konto na Twitterze miało 305, z czego 204 było aktywnych. Wzrost więc jest, chociaż niewielki.

Konta prezydenta Andrzeja Dudy, wicepremier Beaty Szydło oraz przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska i byłego szefa MON Tomasza Siemoniaka są najpopularniejsze wśród polskich parlamentarzystów.

Dudę obserwuje 252 z nich, Szydło – 231, Tuska i Siemoniaka – 206. Na kolejnym miejscu jest wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin, z 204 obserwującymi.

Wśród dziennikarzy po raz trzeci najwięcej obserwujących wśród parlamentarzystów ma Konrad Piasecki – 231.

„Tegoroczne badanie potwierdziło, że wyjątkowa pozycja tego dziennikarza (kolejni w zestawieniu mają ponad 20 proc. obserwatorów mniej) może być interpretowana jako wyraz uznania polityków dla jego zawodowej wiarygodności" – piszą autorzy raportu.

Na kolejnych miejscach są Tomasz Lis i Katarzyna Kolenda-Zaleska (181 obserwujących). Wicenaczelnego „Rzeczpospolitej" Michała Szułdrzyńskiego obserwuje 173 z nich.

W kategorii infulencerzy najwięcej obserwujących ma były szef MSZ Radosław Sikorski (202 obserwujących parlamentarzystów), a także Paweł Kowal (175) oraz blogerka Kataryna (160) ex aequo z Igorem Janke. „W stosunku do zeszłego roku największy wzrost popularności wśród polskich parlamentarzystów odnotowali Paweł Kowal (30 proc.), który często pojawia się w mediach w roli eksperta, oraz Leszek Miller (31 proc.)" – czytamy. Miller ma 143 obserwujących.

Hill+Knowlton Strategies sprawdziło też, jakie media są najpopularniejsze wśród polskich posłów i senatorów. Na pierwszym miejscu znajdują się konta TVP Info (248 obserwujących), TVN 24 (247) oraz serwisu 300POLITYKA (229 osób). Konto „Rzeczpospolitej" ma najmocniejszą pozycję wśród prasy, znajduje się na czwartym miejscu najpopularniejszych mediów z 205 obserwującymi. To wynik lepszy m.in. od PAP, „Gazety Wyborczej" czy tygodnika „Polityka".